Kacper Błoński & Julia Kostera [ZAKOŃCZONE]

Rozdział

Kiedy byliśmy już u chłopaków Lexy z Marcinem gdzieś pojechali. Byłam sama z Kacprem.

K:Julia...
J:tak?
K:bo muszę ci coś powiedzieć...
J:no to mów a nie przedłużasz
K:bo ja cię k-kocham
J:...
K:sory możemy o tym zapomnieć?
J:Nie Kacper nie bo jakby ja też od dłuższego czasu coś do ciebie czuję
K:naprawdę?.
J:tak
K:zostaniesz moją dziewczyną?
J:Kacper sorry ale ja nie jestem gotowa jeszcze na związek
K:proszę chociaż na próbę
J:no ok

I w tym momencie Kacper mnie pocałował. Ok czemu ja dopiero teraz zauważyłam jak on dobrze całuje.
Do domu weszła Lexy z Marcinem. Szybko się od siebie oderwaliśmy.

L:uuu czyżby parka?
K:tak

Kopnełam go w piszczel

K: AŁA NO KURWA CO TY ROBISZ?
J:nie drzyj się!
K:ale to bolało
J:co mam pocałować?
K:taj
J:no chyba śnisz
K:w moich snach już jesteś
J:what?!
M:dobra koniec tej kłótni małżeńskiej
J:ok
M:to w końcu jesteście razem?
J:tak
L:jejjjj

Wstałam z kanapy i poszłam do kuchni za mną poszła Lexy.

L:graty stara
J:dzięki
J: O KURWA!!

M&K:CO SIĘ STAŁO?!
Wpadli jakby ktoś im petardy w dupe wsadził.

J:ja jutro jestem umówiona z Kamilem!
M:jakim Kamilem
K:Nigdzie nie idziesz!
J:Niby czemu?!
K: bo ci nie pozwalam
J: KACPER!!
K:JULIA!
J:Pujdę i mam cię w dupie!
L: STOPPP pierwszy dzień w związku i już kłótnia?
J: Tak. Ja wracam do domu!

Założyłam buty i wyszłam trzaskając drzwiami. Wróciłam do domu i napisałam na numer który dostałam od Kamila.

Do Kamila
Hejka to ja Julia co wpadła na ciebie pod szkołą

Od Kamila
A tak hej pamiętam cię. To co jutrzejsza impreza aktualna?

Do Kamila
Tak a na którą?

Od Kamil
Bądź gotowa na 20 przyjadę po ciebie

Do Kamila
Ok

Koniec rozmowy.

Była 16:30 postanowiłam włączyć sobie jakiś film.
Jednak zasnęłam. Obudziłam się o 21 w swoim łóżku. Zaraz chwila co ja tu robię?
Popatrzyłam na bok leżał tam Kacper który przeglądał coś na telefonie.

J: Co ty tu kurwa robisz?!
K:leże nie widać?

Wstałam bez słowa wziełam piżamę z garderoby i poszłam do łazienki.

Umyłam się  i ubrałam w taką piżamę :

Wyszłam z łazienki i odrazu skierował am się do łóżka.
Odwróciłam się tyłem do Kacpra i chciałam zasnąć ale
K: Przeprasza
J:...
K:Ej no naprawdę przepraszam za tamto
J:..
K: Julka do cholery jasnej!
J:czego?
K:przepraszam
J:super
K;Julia no!
J:Japierdole dak mi spokój ide spać!