Kacper Błoński & Julia Kostera [ZAKOŃCZONE]

Oświadczyny

Obudziłam się około godziny 9:00. Kacper leżał na drugim końcu łóżka. Z dołu słyszałam śmiech Lexy. Dziś miałam jechać z Kacprem do galerii. Galeria uzależnienie level hard u nas. Poszłam do garderoby wybrać ubranie na dziś. :

Wychodząc z łazienki moim oczom ukazał się widok zdziwionego Kacpra. Siedział razem z całą kołudrą na podłodze. Popadłam w śmiech.

K:z czego się śmiejesz?
J:z ciebie
K:a co ja zrobiłem
J:spadłeś z łóżka
K:gotowa?
J:gdzie?
K:No przecież jedziemy do galerii a potem do moich rodziców na obiad
J:a no tak tylko ide zjeść śniadanie
K:ok ja ide sie szykować

Wyszłam z pokoju i skierowałam się na dół do kuchni. Zrobiłam sobie płatki. Do kuchni weszła roześmiana Lexy.

L:ooo hi
J:hej a co ty taka roześmiana
L:a nic nic
J:aha ok. Mnie i Kacpra dzisiaj na obiedzie nie będzie
L:Czemu?
J:bo jedziemy do Kacpra rodziców
L:okey

Usiadłam przy wyspie  i zaczęłam jeść śniadanie. Na mojej talii poczułam ręce i charakterystyczne perfumy Kacpra.

J:Co ty robisz
K;Nic przytulić się nie mogę?
J:no możesz
K:zjesz i jedziemy?
J:tak
K:ok

Dokończyłam szybko śniadanie i zaczęłam się zbierać.

Pov Kacper :
Ja wiem że zaniedbałem strasznie mój związek z Julką ale mam w planach zabrać ją dzisiaj na romantyczną kolację i oświadczyć się. Na chwilę obecną jedziemy do galerii bo Julka nie mieści się już w żadne spodnie. Ale to chyba dobrze. Jutro mamy razem z Kubą i Marcinem zacząć malować w pokoju dla dziecka.
Cieszę się że będę mieć rodzinę. Będąc w galerii Julka zatrzymała się przy szybie jubilera chyba tylko czekała żebym się jej oświadczył lub poprostu, tak sobie się zatrzymała i patrzyła.

Pov Julka :

Za 2 miesiące będzie dziecko a ja nadal dla Kacpra jestem zwykłą dziewczyną. Poszłam do sklepu gdzie są ciuchy ciążowe aby kupić sobie spodnie bo naprawdę w mało jakie się mieszczę. Po zakupach wróciliśmy na chwilę do domu aby się ogarnąć ja tylko na szybko zrobiłam makijaż :