Wojna I guess

3 0 0
                                    

Śniło mi się, że jestem jakby w wojsku z Fornite i mam tam jakiegoś przyjaciela z oddziału wrogów i przychodzę z nim do bazy i ogólnie jest wszystko spoko ale generał każe mi jechać na misję z dwójką jakichś innych ludków. I okazuje się, że to są John Laurens i Lafayette.

Lecimy takim samolotem wyglądającym jak fidget spinner z trzema kapsułami i w końcu lądujemy zaraz obok pola walki.

Kryjemy się za samolotem no i strzelaliśmy sobie do ludzi.

Lafayette schował się wręcz pod samolotem i potem nie umiał wyjść. Ja cały czas tylko sobie kucałam obok. Laurens raz się krył, a potem strzelał na oślep. W taki sposób nie zabiliśmy nikogo.

Nagle jakiś koleś przylazł w ogromnym robocie dinozaurze i zdeptał nasz samolot no i prawie nas. Ale nic nam nie było i próbowaliśmy uciec do pobliskiego budynku, ale ten budynek też zdeptał i było tam sporo wrogów.

Dinozaura cały czas ostrzeliwali nasi w statkach ze Star Wars.

Co było dalej? Nie wiem, bo się obudziłam.

Alec's DreamWorldWhere stories live. Discover now