Koleś walczy z demonem.
Pokonuje go.
Obserwuje to koleś którego najlepszym przyjacielem był właśnie ten demon.
Ten zły zamyka tego demona w kuli.
Ten dobry rozwala kulę uwalniając wszystkie demony.
Każdy z nich reprezentuje co innego.
Zmieniają się one w takie orby i uciekają.
Nagle scena przeskakuje do jakiegoś mostu nad jakimś dołem.
Za nim jest zakręt.
Kilka demonów właśnie tam skręciło i zobaczyło jakiś pseudo domek.
Okazało się, że mieszka tam morderca i chyba ich uprowadził.
Koniec.
YOU ARE READING
Alec's DreamWorld
SpiritualUWAGA! Książka pisana przede wszystkim dla mnie, abym mogła bardziej rozplanować swoje sny. Kto chce niech czyta. Nie zabronię przecież. Po prostu wszystko o świecie moich snów. Jest to bardzo dziwny temat. Pojawia się w nim dużo różnych osób, dziej...