SCP

1 0 0
                                    

Jakiś debil włożył Łazarza do ulepszarki.
Wymiar łzowy pochłonął część naszego świata.

Wraz z tą częścią świata do wymiaru kieszonkowego dostały się także różne obiekty scp oraz kilku ludzi. Wielu z nich zginęło od razu, ale mała grupka przeżyła.

Nastoletni chłopak, gdy zobaczył co się dzieje, wiedział co robić. Poszedł szukać żywych osób i natrafił się na dwóch przyjaciół: Charles'a i Martin'a. Okazało się że obydwoje otrzymali zdolność zmieniania się w... Psy. Golden retrievera i buldoga. Pogadali trochę i w ogóle, ale trzeba było się ratować.

Razem z nimi szukał dalej i znalazł dziewczynkę, którą otaczały wyczarowane przez nią ludziki. Miały takie małe bordowe ciałka i duże emotkowe głowy.

Następnie znaleźli bliźnięta, które umiały porozumiewać się ze sobą telepatycznie.

Dziewczynę, która miała pamięć idealną i świetną orientację w terenie.

Chłopaka o nadludzkiej sile.

Sam nastolatek, który zebrał tą oto grupę zdawał się nie mieć żadnej umiejętności. Tak naprawdę potrafił się odradzać. Mógł zapisywać, zatrzymywać i cofać czas.

Pierwszym wyzwaniem było przemieszczanie się między budynkami podczas gdy ten taki dziwny ptaszek latał nad ich głowami. W pewnym momencie główny bohater wraz z dziewczyną o idealnej pamięci postanowili kazać reszcie czekać w miejscu i iść dalej sami.

Doszli do jakiejś restauracji. Za ścianą słychać był stary telewizor. Znaleźli szyb wentylacyjny cały w pajęczynach. Dziewczyna weszła tam i otworzyła drugie przejście. Telewizor wyświetlał nagranie ze starej kastet nagranej przez jakiegoś naukowca, którego wszyscy uważali za chorego psychicznie. Wiedzieli już mniej więcej co się w ogóle stało i co robić dalej. Wrócili do swoich i przekazali im informacje niezbędne do przetrwania.

Wyruszyli do placówki scp, gdzie spotkali MTF'a. Pomógł on im dosyć ale nie do końca. Współpracowali także z Rebeliantem, Naukowcem zakażonym 008, Woźnym, Cainem, 999 oraz Bear with the Patchwork heart.

[DALSZA CZĘŚĆ JEST JUŻ MOIM DOPOWIEDZENIEM]

Dotarli w końcu do celi 106. Trzeba było go przywołać. Femur breaker był zepsuty więc musieli wymyśleć coś innego. Główny bohater poświęcił się i pozwolił dziewczynie wyrządzić sobie niezłą krzywdę.

Oczywiście ona nie dała rady to pomógł Rebeliant.

Udało im się przywołać Łazarza.

Rebeliant został aby odwrócić uwagę Łazarza od dzieci.

Oni jakoś przeżyli upadek z takiej wysokości i zaczęli zmierzać w kierunku jednego z korytarzy (chłopak ledwo szedł, ale przyjaciółka pomagała mu jak mogła).

Znaleźli się w miejscu gdzie powinien być ptaszek i zwołali go tam (to samo zrobili z innymi scp, które panoszyły się po świecie).

Zwiedzili każdy możliwy pokój w wymiarze łzowym. Znaleźli tam doktora Andersa, ledwo żywego.

Wzięli go ze sobą i wyszli z wymiaru. Bear with a patchwork heart pomógł im obydwóm.

Anders wyjaśnij wszystko co mówił na filmie który nagrał wcześniej (tak, to on był tym naukowcem z problemami psychicznymi, nie, to nie była tylko plotka, naprawdę z nim jest coś nie tak).

Razem poszli do ulepszarki i wraz z pomocą wielu innych ludzi wepchnęli ją do wymiaru łzowego.

Anders postanowił się poświęcić i wskoczył do wymiaru łzowego aby dokończyć to co zaczęli i zakończyć to wszystko.

Zapędził Łazarza do ulepszarki, a MTF nastawił ją na Coarse.

Obydwoje umarli (najprawdopodobniej), ale świat wrócił do normalności.

Zajebisty pomysł na książkę z fanodmu SCP, nikt mi nie wmówi, że nie.

Alec's DreamWorldWhere stories live. Discover now