Somsiad od polskiego

1 0 0
                                    

Byłam w szklole. Była lekcja publikacji z inną klasą. Pani kazała narysować jakby ulotkę z sylwetką dziewczyny i opisaną jej osobowością (coś w stylu żeby glosowali na nią w czymś tam).

Ja nie mogłam znaleźć czystej kartki ani nic. Pani mi dała kartkę ale ona nie była czysta.

Chciałam zrobić to na komputerze ale wyszło lujowo. Pokazałam to pani a pani nie wiedziała w sumie co zrobić.

Spytałam się ją jeszcze o pomoc, bo znalazłam dwie pary okularów takich samych jak moje plus dwa razy po dwadzieścia złotych.

Nie wiedziałam czyje one mogą być.

Pani powiedziała, że Też nie wie

. Jak wychodziłam to powiedziała że mama skoczy przez brązowe okno.

Wróciłam do domu. Po drodze gadałam z przyjaciółką ale postanowiłam zadzwonić do mamy.

Doszłam pod pszczółkę a tam jakiś pan z panią włączyli elektryczność na chodniku za sklepem i chcieli wpychać tam ludzi.

Ja z bratem uciekliśmy.

Wbiegliśmy do domu a tam mama zbiera się do wyjścia.

Już coś mi nie pasowałoby w tamtym momencie i zaczęłam być trochę podejrzliwa.

Opowiadam jej o dniu w szkole i w ogóle, a przede wszystkim o tych okularach i kasie. Wchodzi do mojego pokoju a ja idę za nią.

Spojrzałam na pluszowego słonia który siedział na moim łóżku i wiedziałam już co zrobić aby rozwiać moje wątpliwości.

Zaczęłam robić dziwne miny do tego pluszaka i pokazywać mu język.

Po chwili się poruszył. Już wiedziałam, że to sen, ale nie mogłam się z niego obudzić.

Spytałam mamy gdzie idzie. Powiedziała, że skakać przez brązowe okno. Powiedziałam tylko spoko.

Wraz z nią zeszłam po schodach klatki schodowej i spotkaliśmy sąsiada podobnego do pana od polskiego.

Szedł o kulach. Kazał mi je potrzymać więc tak też zrobiłam.

Powiedział mamie, że nie powinna się tak martwić i znaleźć sobie zajęcie. Polecił jej także jakąś stronę ze zdjęciami ludzi.

Mama podziękowała.

Sąsiad zaczął mówić, że tylko z obserwacji zawsze próbował wywnioskować jakim człowiekiem jestem. Stwierdził, że muszę jeszcze trochę nad sobą popracować.

Brat stwierdził, że też chce z nim porozmawiać w trzy oczy (wtf).

Odmówił. Ja spytałam czy mogę jeszcze o coś zapytać, a on stwierdził, że chyba źle go zrozumiałam.

Poszliśmy sobie a ja dalej myślałam jak wybudzić się z tego snu.

Ten sąsiad wiedział jak to zrobić i byłam tego w stu procentach pewna.

No i się obudziłam.

Alec's DreamWorldWhere stories live. Discover now