Starsza pani była zamieszana w Holocaust.
Jej rodzina robiła czerninę na dworze, a ona oglądała telewizję.
Przylecieli dwaj piloci takim starym samolotem i przeszukali dom.
Babcia już nie oglądała tv, bo jej nie było.
Scena w lesie.
Babcia idzie z rodziną ścieżką. Przypomina sobie przeszłość. Nagle widzi cień. Ostrzega rodzinę.
Okazuje się, że ma schizofrenię i jej rodzina nie istnieje.
Atakuje ją giga wąż.
Ratuje ją jej stary pan od wf-u.
Dochodzą do willi gdzie mieszka jakaś rodzina. Kiedyś to był dom związany z jej przeszłością.
I tutaj sen się urwał. To nawet niezła zapowiedź jakiegoś filmu czy czegoś. Szkoda, że nie mam na tyle umiejętności, aby chociażby książkę z tego napisać (i wymyśleć co było dalej lol).
![](https://img.wattpad.com/cover/263327725-288-k766439.jpg)
YOU ARE READING
Alec's DreamWorld
SpiritualUWAGA! Książka pisana przede wszystkim dla mnie, abym mogła bardziej rozplanować swoje sny. Kto chce niech czyta. Nie zabronię przecież. Po prostu wszystko o świecie moich snów. Jest to bardzo dziwny temat. Pojawia się w nim dużo różnych osób, dziej...