19.

67 2 0
                                    

Pov. Shuichi Saihara

Obudziłem się było już jasno więc pewnie jest już ranek. Nagle do pokoju weszła pielęgniarka.

-O w końcu się obudziłeś, jak się spało- spytała.

-Dobrze, ale czemu w końcu- spytałem.

-Jest już po 12, a tak poza tym jutro będziesz mógł iść do domu- powiedziała.

-Dziękuje za wiadomość- powiedziałem, a ona się uśmiechnęła i powiedziała.

-Nie ma za co. O i twój chłopak przyniósł ci książki- powiedziała i wyszła. Siedziałem i czytałem jedną z  książek które przyniósł Kokichi. Była naprawdę ciekawa, ma naprawde dobry gust.

|time skip|

Przeczytałem całą książkę. Dosyć szybko rozwiązałem sprawe z niej. Była naprawdę ciekawa. Została zamordowana dziewczyna. Została najpierw mocno udeżona w głowe, a puźniej zadźgana. Sposób zabicia był nudny ale historia dosyć ciekawa. Zabił ją chłopak do którego się przymilała. Już zaczeło go to denerwować więc się jej pozbył, nawet bez wyrzutów sumienia. Wtedy zadzwonił do mnie Kokichi.

-Hej Saihara-chan- powiedział od razu jak odebrałem.

-Hej Kokichi, czemu dzwonisz- spytałem.

-Chciałem spytać kiedy wychodzisz- powiedział.

-Jutro- powiedziałem.

-Dobrze o której mam po ciebie przyjść- powiedział.

-Możesz po 12 jutro jest niedziela więc nie ma szkoły- powiedziałem.

-Dobra, pa- powiedział.

-Pa- odpowiedziałem i się rozłączyłem.

|time skip|

Nudziło mi się jest wieczór, a ja nawet troche nie jestem zmęczony siedziałem i przeglądałem coś w telefonie do czasu kiedy mi się nie znudziło. Potem leżałem i patrzyłem w sufit i zasnołem nawet nie wiedząc kiedy.
-----------------------------------------------------------
Przepraszam, że nie było rozdziałów ale mam nauke i nie zdonżyłam nic napisać.
Mam nadzieje, że się podobało.
Dziękuje za przeczytanie i bajo.
Łącznie z tym 261 słów.

Saiouma |Czym Jesteś?|Where stories live. Discover now