[Mark]
Obudził mnie mój ukochany budzik. Loki i jego lizanie mnie po policzku, bądź innej części twarzy, o godzinie szóstej rano.
Wstałem, ubrałem się, wypiłem szybką kawunie i o siódmej poszedłem na autobus.
***
Trwa lekcja. Nie należę do wzorowych i słuchających uczniów, dlatego też tylko siedzę i bawię się ołówkiem.
— Dzień dobry, przepraszam za spóźnienie. — nagle do klasy wszedł Tymek.
— Każdemu może się zdarzyć. Usiądź, jesteśmy na stronie sto dwudziestej w podręczniku. Wracając do lekcji..
***
— Dobrze, koniec na dzisiaj, a ciebie, Mark, proszę o zostanie w klasie.
Gdy wszyscy wyszli z sali i zostałem sam z Jabłońskim, spojrzałem na mężczyznę zmęczonym i znudzonym wzrokiem.
— Wszystko z tobą okej?
— Mhm.. tylko trochę się nie wyspałem.
— Tyle to zauważyłem. — prychnął unosząc swój wzrok z nad swoich notatek.
— Cóż.. jakoś trzeba zarabiać na życie. Pieniądze z nieba nie spadają, zresztą.. sam pan wie.
— Tak, racja... a-a moja propozycja jest cały czas aktualna. — przypomniał mi.
— Moje zdanie jest cały czas takie samo. Oczywiście.. doceniam Pana zapał do pomocy, ale moje zdanie jest niezmienne. Nie chce panu robić kłopotów i sam nie chce sobie ich dokładać.
Nagle mój telefon zaczął dzwonić.
— Mogę odebrać? — zapytałem, gdy zobaczyłem, że dzwoni Olga.
— Ym.. tak, jeżeli to ważne.
— Halo, Olga, co chcesz? W szkole jestem.
— Jest problem, młody.
— ..coś z kotami?
— Nie, sęk w tym, że nie przyszłam do kotów. Mamy w chuj klientów, a jeszcze policja była w kawiarni.
— I co ja mam do tego?
— Pytali o ciebie. Z tego co się dowiedziałam jesteś poszukiwany od kilku lat.
— Scheiße... żartujesz sobie ze mnie?
— No właśnie nie.
— Cholera... Powiedziałaś im coś?
— Nie.
— To dobrze.. przynajmniej tyle.. dobra, zadzwonię później.
— Dobra, to na razie.
— Ta, cześć. — westchnąłem i odłożyłem telefon.
— Coś się stało? — zapytał niepewnie nauczyciel, gdy schowałem telefon do tylniej kieszeni spodni.
— Najprawdopodobniej jestem odcięty od źródła zarobku. — oznajmiłem.
— Dlaczego?
— Od kilku lat jestem poszukiwany i dowiedziałem się o tym dopiero teraz. Policja była w kawiarni i pewnego, pięknego dnia mogą mnie znaleźć i transportować z powrotem do Niemiec.
CZYTASZ
dojrzały gówniarz /zakończone
RomanceMark chodzi do drugiej klasy liceum w Gdańsku. Pewnego dnia wychowawca jego klasy zostaje zwolniony, a na jego miejsce przychodzi początkujący nauczyciel języka hiszpańskiego i wos'u. Czy ten mężczyzna choć trochę zmieni życie Marka? A jeśli, to na...