Rozdział 9

12 6 0
                                    

 Emily, która drżała tak mocno, wyglądała, jakby lada chwila miała upaść.

Zaczęła jednak grzebać w swoich włosach, które były związane.

Wkrótce w jej dłoni pojawiła się gigantyczna igła, która wystawała z jej włosów.

- "Oho, ładnie ukryte, prawda?

Oczywiście Penelopa zawsze była ofiarą. Były tak intensywne.

Chciałaby nakrzyczeć na pokojówkę, która zawsze ją wykorzystywała, ale nie mogła, bo nie miała dowodów.

„T, tutaj......."

Emily drżącymi rękami podała mi igłę.

Spojrzałam w dół na przedmiot, który do tej pory nieustannie ranił Penelope. Był to zwykły metalowy kawałek, który nie był nawet tak duży.

Jednak wczoraj zdałam sobie sprawę, jak bolesna może być ta cienka i mała igła.

„Jakże bolesne byłoby to dla niej".

Nikt by tego nie zauważył, nawet gdyby twoje ramiona były słabe z krwawymi bliznami z powodu bólu, który odczuwałaś każdego ranka po przebudzeniu.

"Podnieś głowę."

Zacisnęłam zęby i rozkazałam.

Emily z wahaniem podniosła głowę.

W jej załzawionych oczach widać było rozpacz, ponieważ prawdopodobnie myślała o rzeczach, których doświadczy teraz po gwałtownym gong-nyuh.

– "Patrz na to uważnie, Emily."

Wyciągnęłam rękę bez igły przed Emily.

Była to jedna krucha, mlecznobiała dłoń bez blizny. Była odwrócona tak, że wierzch dłoni był skierowany w stronę sufitu.

Potem wbiłem w to igłę razem z igłą, którą Emily podała mi bez wahania.

"Ack! Lady!"

To ja zostałam głęboko ukłuta igłą, ale to Emily krzyczała, jakby to ona została ukłuta.

Potem wyciągnąłem igłę, która była wbita w moją dłoń.

„Ugh".

Z przekłucia zaczęły spływać krople krwi.

Przygotowałam się na to, ale to naprawdę bolało. Do tego stopnia, że łzy napłynęły mi do oczu.

Ale nie pokazałam tego na twarzy, gdy wbiłam igłę z powrotem w rękę, blisko miejsca, w którym przed chwilą się dźgnęłam.

„Ach!"

Tym razem nie mogłam znieść bólu i wydałam z siebie dźwięk.

„P, pani!"

Emily oddychała ciężko, jakby miała atak paniki.

Emily, nie wiedząc, co robić, wylewała łzy z powodu moich lekkomyślnych działań. To była dość zabawna scena do oglądania.

„Czego ona się tak boi, skoro wcześniej robiła rzeczy o wiele gorsze".

„Pani, hic! Pani, dlaczego to robisz!"

– "Nie musisz tak płakać, Emily. Ponieważ to są blizny, które mi zrobiłaś."

Odpowiedziałam łagodnym tonem. Wtedy jej twarz stała się pusta.

– ...... Co?

„W tej chwili może to być dwa, ale zawsze może stać się trzy, cztery i pięć. Może nawet więcej.

"Death Is The Only Ending For The Villain" NOVELWhere stories live. Discover now