Rozdział 10

15 5 0
                                    

„Nie będziesz głównym bohaterem, z którym wybiorę zakończenie, więc nie martw się".

Po raz kolejny powiedziałam mu, żeby nie myślał o tej sprawie.

– Więc nie musisz zajmować się moimi sprawami, Rennald.

Sama zajmę się swoimi sprawami. Po prostu nie myśl o moich rzeczach, obrażaj mnie czy coś i wyjdź.

"Muszę wziąć prysznic. Czy możesz teraz wyjść?

Powiedziałem, zerkając na drzwi do pokoju.

Rennald zmarszczył brwi.

Byłam zaskoczony, ponieważ był to wyraz twarzy, jakiego nigdy wcześniej nie widziałam w grze. W tym samym czasie moje serce opadło z powodu nagłej myśli, która pojawiła się w moim umyśle.

„Czekaj czy poziom zainteresowania spadnie teraz niżej? NIE-!'

Nie zachowywałem się tak, jak Penelope przed Rennaldem. Zamiast tego starannie dobierałam słowa, które by zaakceptował, ale dlaczego!

To było wtedy. Pusta kreska nad pięknymi różowymi włosami Rennalda zaczęła błyszczeć.......

[Odsetki 3%]

'Co.'

Mój umysł stał się pusty.

„Dlaczego to właśnie wzrosło?"

Wzrosło wtedy o 6%.

Byłem oszołomiona, patrząc w tę i z powrotem na pasek wskaźnika i Rennalda. Wtedy Rennald otworzył usta i wymamrotał.

– "...... Jestem tutaj idiotą, który okazał ci szacunek nawet na krótką chwilę."

Niebieskie oczy, które wpatrywały się we mnie, zdawały się kryć ciężki smutek.

Po skończeniu zdania ruszył w stronę drzwi.

"Prawdopodobnie coś mi się przywidziało".

Zdecydowałam, że to ja widziałam różne rzeczy, kiedy patrzyłam, jak wychodzi z pokoju.

Thud-!

Drzwi się zamknęły i po chwili zapadła cisza.

Podparłam się łokciem na stole i zacząłem myśleć.
Czułam się dziwnie. Nie było źle widzieć na własne oczy rosnące zainteresowanie postacią, z którą, jak mi się wydawało, nie wiązałem żadnych nadziei.

„Czy moje kwestie są teraz lepsze, gdy opcje są wyłączone?"

Ponieważ nie wszystkie odsetki braci, którzy mnie nienawidzą, spadły do zera.

"Powinnam mieć to wyłączone przez cały czas."

Po podjęciu decyzji wstałam z miejsca. To nie było kłamstwo, kiedy powiedziałam Rennaldowi, że muszę wziąć prysznic.

Kiedy pociągałam za sznurek, który sygnalizuje pokojówkom, żeby podeszły, przez moją głowę przeszła myśl.

Że nie mogę już dłużej nazywać Rennalda negatywem.

***

Limit czasu, który wydawał się trwać wiecznie, zatrzymał się wcześniej niż myślałem.

– Zaproszenie z pałacu?

"Tak, pani. Najstarszy młody mistrz kazał mi przekazać pani, by się na nie przygotowała.

– "Najstarszy mł...... Nie, najstarszy brat to zrobił?"

Powstrzymałem się od nazwania go najstarszym młodym mistrzem, tak jak nazywają go tutejsi pracownicy i przypomniałam sobie, żeby w ich obecności nazywać go najstarszym bratem.

Byłam córką tej rodziny, w końcu najmłodszą członkinią.

– W każdym razie, pomyśleć, że Derrick naprawdę mi to kazał...

Nie powiedział mi tego wprost, ale oznaczało to koniec mojej przerwy.

– To jest zaproszenie, pani.

Emily wręczyła mi zaproszenie w kulturalny sposób.

Imię Penelope zostało zapisane na papierze, na którym narysowano złotego smoka, który był symbolem rodziny królewskiej.

Ceremonia urodzin drugiego księcia. To było jutro.

– Powinnam się pospieszyć i przygotować na to.......

Nawet mamrocząc to, nadal nie byłam zadowolona, że mój limit czasu dobiegł końca.

Dni były takie miłe podczas przerwy bez konieczności stawiania czoła dwóm braciom i bycia dobrze obsłużonym przez Emily.

Opierając się na fabule gry, Derrick, Rennald i ja będziemy nadal interweniować w swoje sprawy.......

"Czekaj.

Myślałam o wydarzeniach, które będą miały miejsce w przyszłości, gdy nagle przerwała mi myśl.

– Jeśli pójdę do pałacu...... Może zobaczę koronowanego księcia!

Nie, nawet nie „może", to pewne.

Nie było sceny, która pokazywałaby Penelopę idącą do pałacu, ale byłam pewna, że spotkam się z koronowanym księciem, bo to był pierwszy odcinek Drogi Księcia Koronnego.

Podświadomie krzyknęłam, przypominając sobie ilustrację, na której koronowany książę wielokrotnie przecinał szyję Penelope.

"NIE-!"

– P, pani?

Emily spojrzała na mnie zaskoczona.

— Nie wolno mi iść. Czy powinienem po prostu powiedzieć, że jestem chory i nie mogę iść?

To był jedyny wybór, jaki mi pozostał, gdybym miał uniknąć tego szalonego bachora.

Spanikowałem, gdy zapytałem Emily, która spuściła wzrok, prawdopodobnie zastanawiając się, czy zrobiła coś złego.

"Emilia. Czy ojciec też weźmie udział w jutrzejszej ceremonii?

„Jego łaskawość jest jutro zajęty pracą, więc pierwszy młody mistrz odprowadzi tam panią".

Cholera....... 

"Death Is The Only Ending For The Villain" NOVELWaar verhalen tot leven komen. Ontdek het nu