Rozdział 12

128 4 0
                                    

~Perspektywa Ginny~

Z imprezy wróciliśmy po 24, w większości mocno napojeni napojami wysoko procentowymi. Trafienie do odpowiednich pokoju nie naruszając ciszy nocnej, też nie było dla nas łatwym zadaniem, jednak obyło się bez budzenia całego hotelu.
Na szczęście zaśnięcie nie sprawiło nam problemu i szybko odpłynęliśmy do krain snów.

Time skip
9.13

Pobudka z kacem nie należała do najprzyjemniejszej części czwartkowego poranka.
Od razu sięgnęłam do szafki nocnej, w której miałam eliksir na takie sytuacje.
Po wypiciu od razu poczułam się lepiej i zauważyłam, że luna też wstała i zaczęła przytulać się do mnie od tyłu, co było bardzo urocze.

Również ja przytuliłam i leżałyśmy tak chwilę, zatracając się w naszych ramionach, wymieniając się krótkimi pocałunkami i długimi przytulasami.
Na zegarku wybiła, 9.47 co dało nam znak, że czas wstać i zacząć nowy dzień.
w naszym pokoju wszyscy jeszcze spali więc wraz z luną poszłyśmy do pokoju chłopaków z Slytherinu.

Zapukałam w drzwi, na co dostałam, cichą odpowiedz, proszę.
W pokoju nikt już nie spał Theo i Nevill siedzieli obok siebie, Ron siedział na łóżku Blaise'a, a Zabini siedział na balkonie, patrząc na morze.

-Coś się stało, że taka grobowa cisza?- zapytałam zaniepokojona, ciszą panującą w pokoju i Blaise'a z prawie całą wypaloną paczką papierosów.

-Sam bym chciał wiedzieć, pamiętam, tylko że Blaise zabrał mnie do hotelu jednak żaden z nich, nie chce mi powiedzieć czemu.- oznajmił mój brat.

-Blaise? Wszystko dobrze?- zapytałam po, mimo że widziałam, że z chłopkiem jest źle.
Wskazał mi bym, podeszła do niego na balkon, co zrobiłam, chcą się dowiedzieć, co się stało.

~Perspektywa Luna~

Kiedy Ginny wyszła na balkon, by porozmawiać z Blaise’em, nie podobało mi się, że chłopacy robili sekret po, mimo że wiedzieli, że się dowiemy, o co chodzi.

-No więc powiecie coś czy będziemy tak siedzieć i stać jak ostatni, debile w ciszy?- zapytałam, poddenerwowana zaistniałą sytuacją.

-Z chęcią bym się odezwał, ale jak próbuje zacząć  jakiś temat, to nikt nie chce ze mną rozmawiać- powiedział Ron też już zdenerwowany.

-Nev, Theo i tak wiecie, że dowiemy się, o co chodzi i z czego robicie tajemnice, więc jest to bezcelowe- oznajmiłam a Nevill jeszcze bardziej przytulił się do swoich kolan.

-Wiesz co Ron, choć idziemy po kawę i herbatę, bo strasznie dziś zimno.-
Wraz z Ronem wyszłam z pokoju i udaliśmy się do automatu, który znajdował się przy schodach i robił pyszną kawę i herbatę.
Od mojego i Ginny przyjścia do pokoju minęło dobre półtorej godziny, ponieważ trochę czasu zajęło nam, by się ubrać i ogarnąć na tyle, by wyglądać jak ludzie.
Niestety pod automatem zrobiła się niewielka kolejka.

-Nie wierzę, żeby mieli jakiś dobry argument, by mieć jakiś sekret i się nie odzywać.- oznajmiłam, opierając się o ścianę.

-jak tylko wstałem wszyscy, patrzyli na mnie jak na trupa, co prawda nie pamiętam zbyt wiele z wczorajszego wieczoru, ale co z tego- powiedział Ron, stając obok mnie.

-Chciałabym ci powiedzieć, że wiem, jak się czujesz, ale bym wtedy skłamała, a ja nie lubię okłamywać przyjaciół- oznajmiłam, zbliżając się do automatu, by zakupić 6 napoi.

w drodze powrotnej nie rozmawialiśmy o dziwnym zachowaniu przyjaciół i wróciliśmy w dobrych nastrojach.
Oczywiście nic się nie zmieniło oprócz godziny, która wskazywała 13.42.
Na stole położyliśmy napoje i wróciliśmy do naszej rozmowy, którą zaczęliśmy, wracając, od automatu.
Wszystko było dobrze, dopóki na balkonie nie zaczęły się krzyki a drzwi otworzyły się z hukiem a pokój opuścił Zabini zostawiając Ginny rozwścieczoną.

-Co za dupek- wykrzyczała Giny, siadając obok mnie.

-Gdzie on poszedł?- zapytał Ron.

-Pewnie na plaże- oznajmiła, biorąc łyka kawy i przytulając się do mnie.
Zaraz po tym Ron wybiegł z pokoju za Blaise'em, by go poszukać.

~-------‐-------~
Hej mam nadzieję, że się spodoba.
Dziękuję za każdy głos i wyświetlenie♡♡♡

Dziś krótszy rozdział, ponieważ czuje się trochę gorzej przez katar, wiem, trzeba być jednostką wybitną, by dostać katar latem, ale niestety albo stety mi się udało, ale w przyszłym tygodniu postaram się napisać dłuższy rozdział.

Jeśli komuś by się spodobało to, zapraszam do innych książek na moim profilu. 
Jeśli ktoś miałby jakieś sugestie niech, do mnie napiszę lub w komentarzu. 
Z góry dziękuje za przeczytanie ♡♡♡.
~-------‐-----~

(Nie)zwykła wycieczkaWhere stories live. Discover now