5. Wypad poza domem

17 2 1
                                    


Rano gdzieś o godzinie dziewiątej poczułam jakiś dotyk na ramieniu, powoli otworzyłam oczy i zobaczyłam moją kuzynkę:

- Ty...Już jesteś na nogach?! - Zapytałam się mamrocząc pod nosem.

- Tak, właśnie przygotowałam śniadanie, ciocia niedawno wyszła do pracy.

Powoli wstawałam z łóżka, jak wyszłam z pokoju to poczułam ładny zapach z kuchni:

- Czy to nie przypadkiem tosty!?

Zamiast pójść najpierw do łazienki to od razu wybiegłam na dół sprawdzić czy to nie sen:

- Ojej, ale ładnie pachnie! To ty wszystko zrobiłaś!?

Na stole było widać tosty, na której leżały przeróżne owoce oraz były polane miodem:

- Tak, ja to zrobiłam - Powiedziała dość nieśmiało Zuzanna.

Po śniadaniu nie mogłam przestać myśleć o tym jedzeniu było bardzo przepyszne, nigdy nie jadłam w takiej wersji:

- Ubieraj się, bo idziemy do galerii.

- Do jakiej galerii?

-Do Bronowic kupimy coś sobie.

- No dobrze.

Przy okazji kupię tam kilka mang, bo zazwyczaj co soboty mają dostawę nowych serii.

Jak tam już byliśmy to Zuza rozglądnęła się dookoła:

- Ok to możemy się rozdzielić, ty poszukaj coś dla siebie, a ja pójdę do księgarni w tym samym miejscu się spotykamy za dwie godziny.

Kuzynka przytaknęła i poszła w swoją stronę, a ja miałam już wzrok w kierunku mang, jednak gdy się bardziej zbliżyłam, to obok w sklepie z ciuchami widziałam znajomą twarz. Czyżby to ciocia Beata, która stała przy kasie? Nie mogłam uwierzyć ona zawsze się chwaliła, że dużo zarabia w korporacyjnej firmie, i to może dlatego, moja mama nie za bardzo ją lubi, pomimo, że są siostrami. Zawsze jak do nas przychodzi, to ciągle chwali się swoimi sukcesami.

Weszłam do sklepu, właśnie obsługiwała jakoś panią, poczekałam chwilę, jak odeszła to szybko do niej pobiegłam:

- Witaj ciociu! nie spodziewałam się, że cię tu zobaczę-powiedziałam ze złością.

- Co ty tu robisz o tej porze, jest z tobą Zuza!?-odpowiedziała dość niepewnym głosem.

-Jak śmiesz okłamywać swoją własną córkę!? Że pracujesz w bardzo dobrej firmie, a okazuje się, że w zwykłej galerii?! - Byłam bardzo na nią wkurzona, że aż zrobiło się mi gorąco.

- Ja to zaraz wyjaśnię, tylko nie rób tutaj afery, bo wszyscy widzą!

- Wytłumacz się natychmiast! A może to dlatego tak bardzo Zuzannę ciągnęłaś do przymusowej nauki, żeby nie skończyć jak ty?!

- Klara!...

- Może dlatego, żeby pochwalić się wszystkim jaką masz bardzo wykształconą córkę, bo chodzi do najbardziej prestiżowego liceum w mieście, a potem pójdzie na studia medyczne bez własnego zdania?!

Miałam już dość tego, i wybiegłam z tego sklepu, nie chciałam słuchać jej wymówek, najbardziej miałam dylemat czy powiedzieć o tym Zuzannie, jednak wolę tego na razie nie mówić. Załamie się do reszty, zawsze chciała zadowolić rodziców, że jest ambitna, mimo, że wolałaby rozwijać swoje zainteresowania, nie stawiała oporu, chociaż bardzo tego chciała.

Żeby emocje mi trochę opadły, to w końcu poszłam do księgarni, na dział z mangami. Podpatrzyłam kilka serii, które mnie interesowały, aż nagle znowu ktoś machnął ręką, którą dzięki czemu spadła książka:

- Hej Klara, co tak patrzysz na te komiksy?

- Magda...Łucja? Śledzicie mnie?!

- Tak, niezłą aferę robiłaś w sklepie z ciuchami - Powiedziała Łucja lekko uśmiechając się.

- Przechodząc, usłyszeliśmy znajomy głos i podeszłyśmy tam, przy okazji nagrałam tą scenę.

Byłam już tak wnerwiona, że aż zaatakowałam Magdę, żeby oddała mi ten telefon, jednak Łucja łatwo się mnie pozbyła, była ode mnie silniejsza.

- I tak nie wiecie o kogo konkretnie chodzi!

- Czyżby? Akurat znam twoją kuzynkę, więc nie ma problemu.

Zamilkłam na chwilę i zadałam ostatnie pytanie:

- Skąd ją znasz?!

- No normalnie na Facebooku teraz to każdy zna każdego jak nie wiesz - Odpowiedziała Magda śmiejąc się pod nosem.

- Macie usunąć to nagranie!!

- Nie, jest dla nas ważne, jeśli nie chcesz, żeby Zuzanna o tym się dowiedziała, to musisz nam zapłacić.

Miałam już tego wszystkiego dość, dlaczego mnie to spotyka, nie miałam wyboru, Zuza jest wrażliwą osobą ,jeśli mogłaby się tak dowiedzieć, to załamie się. Chciała mieć w przyszłości dobrą pracę, jak jej mama, która mówiła, że ciągła nauka do tego doprowadzi, niż to co naprawdę kocha robić, to wszystko było wielkim kłamstwem:

- Ile chcecie?

- A jak chcesz cała gotówka czy na raty?

- Pytam się ile?!!

- Cztery tysiące złotych za milczenie - Powiedziała Magda wyciągając rękę.

- Co!? Chyba was pogięło! Nie stać mnie! A jak chcecie na raty?

- Trzysta złoty co miesiąc.

- No...Dobra, ale jak spłacę to nie będzie już więcej?

- No... nie wiem zastanowimy się, na razie Klara, za tydzień chcemy pierwszą wpłatę.

W końcu odeszły, jednak i tak jestem zagubiona w tym problemie, zabrałam mangę ze ziemi i odłożyłam na miejsce, aż nagle poczułam dotyk na ramieniu że aż się wystraszyłam:

- Boże Zuza nie strasz mnie!

- Wszystko w porządku? Jesteś jakaś blada.

- Bo... Mnie wystraszyłaś, co kupiłaś?

- Zaraz wyciągnę...

Kuzynka wyciągnęła z torby czarną koszulkę z napisem ,,BAD''

- Podoba się?

- Tylko to kupiłaś przez dwie godziny?

- Po prostu nie miałam za dużo pieniędzy, a poza tym zbyt duży wybór i nie wiedziałam co kupić.

- Ok to wracamy do domu, bo nie za dobrze się czuje...

- No to chodźmy.

Zuza odprowadziła mnie do domu i poszła w swoją stronę. Cieszę się, że nie zapytała się czemu nic nie kupiłam, to bym już psychicznie siadła. W mieszkaniu szukałam jakiś oszczędności, lecz w swojej skarbonce nic nie miałam, jedynie starą gumę do żucia, nawet nie mam zielonego pojęcia dlaczego ją tam dałam. W myślach miałam trzy warianty pożyczać co miesiąc od mamy te trzysta złotych, które i tak nie pożyczy, pracować lecz przecież jeszcze chodzę do szkoły, i najgorsza rzecz czyli okradać kogoś co miesiąc.

To wszystko nie ma sensu muszę na chwilę ochłonąć. Otworzyłam laptopa i zaczęłam oglądać anime w celu uspokojenia się. Około 22 brało mnie na spanie, więc się położyłam, mimo, że byłam zmęczona, to te wszystkie myśli nie dawały mi zasnąć.

Wszystko w Niepamięć //  TOM I  // [Zakończona]Where stories live. Discover now