13. Ostatnie spotkanie

11 2 0
                                    

Następnego dnia obudziłam się dość wcześniej, żeby przyszykować na dzisiejsze spotkanie.

Kiedy czesałam swoje bujne blond włosy, nagle tak z znikąd za drzwiami pojawiła się moja matka, na jej widok podskoczyłam do góry:

- Wystraszyłaś mnie!

- Wybacz kochanie chciałam się zapytać co będziesz jadła na śniadanie-powiedziała spoglądając na mnie jakbym coś podejrzewała.

- Wystarczy jakaś kanapka z serem-odpowiedziałam i obróciłam się w kierunku dużego lustra, żeby dokończyć czesanie.

- Idziesz gdzieś? Bo widzę, że się ładnie ubrałaś?

- Pójdę się przejść, muszę nabrać świeżego powietrza.

- Po śniadaniu? Nie lepiej po obiedzie?

- Nie, lepiej po śniadaniu, wrócę gdzieś około czternastej.

- Co tak długo? Spotykasz się z kimś?

- Nie po prostu pójdę dość daleko w kierunku małego lasu, ponieważ tam nie ma zanieczyszczeń jak w Krakowie - Wytłumaczyłam, żeby matka dała mi święty spokój.

- No dobrze- Odpowiedziała i zamknęła drzwi, a ja natomiast spięłam swoje włosy w koka.

Miałam na sobie różowy sweter i czarne jeansy, jak popatrzyłam się w lustrze to nagle usłyszałam, że mama mnie woła na śniadanie. Zeszłam ze schodów i zasiadłam przy rodzinnym stole. W czasie jedzenia nagle dostałam smsa od Krystiana, że już jest obok mojego domu, bez zawahania zrobiłam ostatni kęs i szybko wyszłam, że nawet moi rodzice tego nie zauważyli.

 Kiedy wyszłam za bramkę, to od razu na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech. Jak najszybciej pobiegłam do niego i mocno go przytuliłam, poczułam ogromną radość ,że go teraz widzę, lecz uświadamiam sobie ,że to już ostatni raz się spotykamy:

- Cześć - Powiedział z uśmiechem na twarzy.

- Witam cię - Odpowiedziałam, wysyłając jednocześnie swój wielki uśmiech.

Krystian jeszcze przy okazji pocałował mnie w czoło, a ja natomiast znowu się przy nim czerwienie, w czasie drogi szliśmy za rączkę, byłam trochę zawstydzona i nieśmiała, że na poważnie bierze mnie jako jego dziewczynę. Po kilku minutach przypomniało mi się, że muszę mu coś poważnego powiedzieć:

- Możemy na chwilę usiąść na ławce?

-Tak, coś się stało?

Ciężko mi przechodziło przez gardło, ale musiałam to powiedzieć czy prędzej czy później:

- Krystian... Ja wyjeżdżam z rodzicami na stałe do Anglii.

- Co?! Chyba sobie żartujesz?

- Nie, mój tata znalazł dobrą posadę i chcę żebyśmy razem z nim pojechali.

- A nie może sam?!

-Ja myślę, że to dobry pomysł zacznę od nowa i może poznam tam wielu znajomych.

- Aha czyli chciałaś mnie tylko na chwilę?!

- Nie, przecież możemy dalej być w kontakcie, a związek na odległość nie jest dla mnie przeszkodą.

- A dla mnie jest, bo nie będziemy się spotykać i się widzieć się na żywo.

- A więc, zerwiesz ze mną? - Gdy to powiedziałam, na moich policzkach leciały łzy, nie mogła dłużej patrzeć na niego, więc odeszłam zostawiając go z tym pytaniem. Kiedy się obróciłam to poczułam mocny uchwyt jego dłoni na moim ramieniu:

Wszystko w Niepamięć //  TOM I  // [Zakończona]Where stories live. Discover now