epilog

3.7K 433 472
                                    

Los Angeles, 19 października, 2015 roku

Wszedł na teren cmentarza, kierując się w stronę głównej alejki. Poszedł wskazaną mu wcześniej drogą, próbując odnaleźć grób, który chciał odwiedzić. Kiedy był już na miejscu, zaczął przyglądać się wygrawerowanemu imieniu i nazwisku i nie był w stanie powstrzymać łez, które zebraly mu się pod powiekami.

Wyjechał z Los Angeles kilka miesięcy temu, chcąc zapomnieć o zdarzeniach, które miały tu miejsce. Chciał pójść dalej i zostawić w tyle swoją przeszłość, ale nie mógł, ponieważ nadal był zakochany, a na jego nieszczęście - miłość nie pozwala odejść, miłość trzyma nas przy osobie, którą kochamy nawet, jeśli tej osoby już nie ma.

- Cześć. - szepnął i zaśmiał się gorzko do siebie, ponieważ kto normalny witał się z grobem? - Nigdy nie pomyślałem, że spotkamy się w takim miejscu, wiesz? Zawsze myślałem, że to ty będziesz odwiedzał mój grób, bo umrę pierwszy. Chciałbym przywrócić chociaż cząstkę ciebie, nawet jeden pierdolony atom, bo brakuje mi ciebie, jak cholera. - przyznał, szlochając - Długo nie potrafiłem przyznać, nawet przed samym sobą, jak bardzo cię kocham. Nadal jesteś dla mnie wszystkim i już na zawsze pozostaniesz. Przyszedłem tylko się pożegnać, bo mam zamiar zacząć od nowa, bez ciebie. Mam nadzieję, że będziesz ze mnie dumny
- zapłakał, chowając twarz w dłoniach. - Żegnaj.

Spojrzał ostatni raz na płytę, mając zamiar już odejść, ale odwrócił się jeszcze, przyglądając się nagrobkowi obok i przypomniał sobie o jeszcze jednej osobie, którą miał tu odwiedzić.

- Nie mam ci za złe tego, że mi go odebrałeś. Przy tobie był chociaż szczęśliwy i wiedział, czym jest prawdziwa, oddana miłość, więc dziękuję. - powiedział cicho, patrząc na oba nagrobki.

Louis Tomlinson, 24.12.1991 - 30.08.2015

Harry Styles, 01.02.1994 - 30.08.2015

Zayn opuścił teren cmentarza, zostawiając za sobą dwa groby, których miał zamiar już nie odwiedzać, ponieważ chciał zacząć od nowa. Wiedział, że będzie ciężko, ale nie mógł się poddać. Właśnie tego nauczyła go jego miłość - żeby nigdy się nie poddawać i wiedział, że Louisa nauczył tego Liam, którego zabił z zimną krwią, ale żałował. Żałował całej krzywdy, jaką wyrządził wielu ludziom i miał zamiar to wszystko naprawić.

--------------------
Zostawcie po sobie komentarze, chcemy wiedzieć, ilu Was tu naprawdę jest i co myślicie o całej fabule xx

Bardzo prosimy o przeczytanie podziękowań, mamy kilka ważnych rzeczy do powiedzenia!

Drive or Die / Larry Stylinson ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz