Q&A NA 50 GWIAZDEK

479 27 6
                                    

Autorka: *idzie przez las. W końcu dociera do rezydencji Creepypast. Robi z buta wjeżdżam* Hej wszystkim! Gotowi na mały wywiad?

W rezydencji panuje cisza. Autorka podąża do salonu. W salonie widzi wielki namiot, zrobiony z koców, pilnowany przez Smile doga i Smile cat. Wita się ze zwierzakami i zagląda do wnętrza namiotu.

Autorka: Co Wy tu robicie? *większość Creepypast, łącznie ze Slendermanem i jego braćmi  ( wypuścili Offendermana? Grubo.)na czele.*Czy To kolejna wojna światowa?

Jeff: Gorzej. Idź do pokoju Catherine. Tylko za żadne skarby NIE WCHODŹ do środka. O ile Ci życie miłe.

Zaintrygowana Autorka podąża we wskazanym kierunku. Staje obok drzwi. Dobiega zza nich rumor przesuwanych mebli i przewracanych krzeseł.

Catherine: Zabiję Cię! Jak mogłeś dopuścić do tego, żeby pękła!!!

Toby: Ale Kat! Porozmawiajmsy...

Catherine: Teraz chcesz rozmawiać? Trzeba było myśleć wcześniej!!!

Autorka słucha zszokowana.
"Jeśli Catherine jest w ciąży, to współczuję Toby'emu. No i reszcie. Będą musieli znosić jej wahania nastroju, itp."myśli, po czym udaje się do salonu. Wciska się do namiotu.

Autorka: Ile to trwa?

Sally: Około godziny. Próbowałam interweniować. Na próżno.

Ktoś: Cicho. Chyba tu idą.

Catherine przechodzi koło salonu, po czym wchodzi do kuchni. W namiocie panuje złowroga cisza.

Autorka: Cóż. Idę tam. Obiecałam moim czytelnikom wywiad z wami. A niestety, ona i Toby są najważniejsi.

Magda i Jeff: HEJ! A MY?

Autorka: No dobrze i Wy też. Do innych też są pytania.

Wszyscy: Fajnie!

Autorka wychodzi z namiotu, po czym niepewnie wchodzi do kuchni.

Autorka: HEJ, Kat?

Catherine: Siema, Autorko. Co tam?

Autorka: Dzisiaj pozwoliłaś przyjść na wywiad. Ale jak nie masz czasu, to ok...

Catherine: Dobrze, siadaj. Gdzie reszta?

Autorka: Eeee... Siedzą w namiocie w salonie. Tak się darłaś, bali się, że zaczyna się jakaś wojna.

Catherine: Tato też słyszał?

Autorka: Tak.

Catherine: Nie będzie zadowolony. Idę po nich.

*Po chwili wchodzi znów do kuchni. Za nią niepewnie podąża reszta Creepypast. Oprócz Toby'ego.*

Autorka: A Toby?

Catherine: Nie chcę go widzieć w najbliższym czasie. Pójdziesz do niego na końcu.

Autorka: Ok, więc zaczynamy.
Najpierw pytania od Julcia14Arlekin:
Dobrze...Offender, co robiłeś w środę, że nie przyszedłeś do Julki?

Offender: W środę? *przypomina sobie cały dzień spędzony w sypialni z Candy Popem, po czym mowi*musiałem załatwić sprawy...urzędowe. Bądź w domu dziś wieczorem. Będę w Twojej szafie lub piwnicy.

Autorka: OK. Kolejne pytanie do Tobiego...
*słychać cykanie świerszczy. Patrzy wyczekująco na Catherine.*

Catherine: No... już dobrze.
*Wychodzi z kuchni. Niedługo potem wraca wraz z Tobym.*
Możesz zadawać mu pytania.

Odnaleźć drogę Where stories live. Discover now