Rozdział 49

41.7K 3.2K 905
                                    

Kiedy otworzyłam oczy, pierwsze co mogłam sobie uświadomić to to, że słońce przebija się przez okno pokoju i zalewa swoimi promieniami dosłownie każdą jego cząstkę. Dlatego było gorąco. Bardzo gorąco. Wszystko było nagrzane od słońca, które na pewno od rana świeciło, mimo tego, że na dworze była minusowa temperatura.

Chwilę jeszcze leżałam z zamkniętymi oczami, ale w końcu podniosłam się do pozycji siedzącej. Przetarłam oczy i spojrzałam na drugą stronę łóżka, gdzie leżał Nathan.

Jego rozwalone ciało zajmowało połowę łóżka. Leżał na brzuchu i do połowy był osłonięty kołdrą. W normalnych okolicznościach położyłabym się koło niego i poczekała, aż się obudzi. Ale nie mogłam na to pozwolić, bo muszę wszystko przemyśleć. Nie chcę, żeby myślał, że to nic takiego nie było. Że to, że mnie zostawił nic dla mnie nie znaczyło. Bo to nieprawda. Zranił mnie i musi wiedzieć, że popełnił błąd.

Siedziałam i patrzyłam na jego spokojną twarz i sylwetkę, która równomiernie podnosiła się i opadała, gdy oddychał.

Uniosłam rękę i skierowałam w stronę jego twarzy. Odgarnęłam niesforne kosmyki bruneta, które opadły na jego czoło, żebym mogła dalej go podziwiać.

Po chwili gapienia się na niego pokręciłam głową i zeszłam z łóżka. Spojrzałam na zegarek, który stał na stoliku obok łóżka.

13:08.

Super. Przespałam połowę dnia.

Podeszłam do walizki i wzięłam potrzebne rzeczy, żeby się wykąpać i potem ubrać, a następnie ruszyłam do łazienki.

Kiedy brałam prysznic, tysiące myśli kłębiło się w mojej głowie.

Jak mógł wczoraj powiedzieć, że mnie kocha?

Jak mógł to powiedzieć w takim momencie?

I na ile to było prawdą, a na ile tylko pijanym zdaniem?

Dowiem się tego, jak tylko się obudzi. Muszę to wiedzieć.

Muszę wiedzieć, czy czuje do mnie to samo, co ja do niego.

Bo faktycznie.

Przyznałam się sama przed sobą.

Kocham go.

Mimo, że jest, jaki jest. Pomimo jego wszystkich wad.

Kocham go. I nie zmieni to nic, nawet to wczorajsze upokorzenie, że zostawił mnie samą. Nie zmieni to tego, że coś do niego czuję.

Ale czy to, że postąpił tak, jak wczoraj, dowodzi, że mnie kocha?

Tego nie mogę powiedzieć.

Dlatego muszę w jakiś sposób się dowiedzieć.

I na dodatek, mam wielką nadzieję, że znajdę gdzieś na dole mój telefon. Bo naprawdę nie chciałabym go zgubić akurat w momencie, gdy jestem poza domem. Tym bardziej, że miałam tam wszystkie kontakty i zdjęcia.

Po kilku minutach wyszłam spod prysznica i ubrałam się w czyste, ciepłe ciuchy, bo gorąco, które czułam w łóżku, już dawno mnie opuściło. Włosy szybko wysuszyłam i związałam w niedbałego koka. Przeszła mi myśl, że odgłos suszarki mógł obudzić Nathana, ale po tym jak wyszłam okazało się, że nadal śpi w tej samej pozycji, co pół godziny temu.

Poczułam, że jestem głodna i muszę coś zjeść. W tym celu ruszyłam w kierunku drzwi, żeby potem zejść na dół .

Kiedy byłam w połowie korytarza, usłyszałam za sobą wołanie.

NowaWhere stories live. Discover now