2 Przypadkowe spotkanie

632 13 1
                                    

Piotrek
Wracam właśnie z pracy i widzę siedzącą na ławce w parku dziewczynę w ślubnej sukni. Idę do niej.
P: Hej jestem Piotrek. Co tu robisz sama po ciemku?
M: Hej jestem Martyna. Ja uciekłam z własnego ślubu.
P: Ok. Chodź ze mną do mnie do domu, bo nie będziesz siedzieć tu całą noc.
M: Ok.
Martyna
Fajny ten Piotrek przystojny.
Poszliśmy do niego do domu. Zrobił herbatę.
P: Dobra Martynka. Teraz musisz mi opowiedziec.
M: Ale co??
P: Dlaczego uciekłaś z własnego ślubu??
M: Jak mieszkałam z moim byłym narzeczonym to mieszkał tam taki facet. Jak Rafał wychodził do pracy to jego brat bliźniak jak ja gdzieś szłam to on dosypywał mi coś do picia robił ze mną co chciał robił mi też zdjecia którymi mnie szantażował.
P: Ok. Martynka ja się w tobie zakochałem. Nigdy nie wierzyłem w miłość od pierwszego wejrzenia ale teraz wiem że coś takiego istnieje. Niegdy nie byłem w stałym związku ale dla ciebie jestem w stanie się zmienic. Martynka ja cię kocham. Zostaniesz moją dziewczyną??
M: Tak zostanę. Ja ciebie też kocham.
Zaczęliśmy się całować można było się domyślić co się stało.
Następnego dnia
Martyna
Obudzilam się wtulona w Piotrka. Kocham go. Postanowiłam iść zrobić sniadanie. Poszłam do kuchni ale jak otworzyłam lodówkę to ujrzałam prawdziwa męska lodowke.
Napisałam mu kartkę.
Poszłam do sklepu. Kocham cię Martyna
Kiedy szłam do sklepu zobaczyłam mojego byłego chłopaka Rafała..
R: Już se nowego znalazłaś?
M: On mnie przynajmniej kocha. A ty zostaw mnie w spokoju.
R: Martyna ja cię kocham
M: A ja kocham Piotrka a ciebie nie. Poszlam dalej. Postanowiłam że jak wrócę do domu to powiem o wszystkim Piotrkowi.
Wróciłam do domu to Piotrek jeszcze spał. Poszlam do sypialni ale widać było że udaje.
Przytuliłam się do niego.
P: Kochanie coś się stało?
M: Spotkałam Rafała ja się go boję. Piotrek bo ja ci wszystkiego nie powiedziałam.
P: Czego mi nie powiedziałaś?
M: Piotrek on mnie bił. Kiedyś mnie tak pobił że wylądowałam w szpitalu z połamanymi żebrami i wstrząśnieniem mózgu.
P: Już nic ci nie grozi. Ja nie będę ci bił. Nie mogłbym za bardzo cię kocham.
Martynka?
M: Co?
P: Kim jesteś z zawodu?
M: Ratownikiem medycznym.
P: Dobrze się składa mój szef szuka kogoś do pracy.


Mam nadzieję że moja książka wam się podoba. Zapraszam do czytania.

Nowe życie/ Nowe Zwiazki. ZakończoneWhere stories live. Discover now