57. Zaczynamy nowe życie

148 5 0
                                    

Martyna.
Dzisiaj wyjeżdżamy na trzy tygodnie. Dziewczynkami zajmuje się moi rodzice. A my jedziemy nad morze.
M: Czemu my się od siebie tak odaliliśmy?
P: Nie wiem. Ale wiem że cię kocham.
Po kilku godzinach dotarliśmy do hotelu.
Rozpakowaliśmy się.
P: Pamiętasz jak się poznaliśmy?
M: Tak.
P: A czemu wogule uciekłaś z tego ślubu?
M: On miał brata bliźniaka i on mnie...
P: Ok już wiem.
M: A ty miałeś dziewczynę wcześniej?
P: Miałem ale ona leciała tylko na moją kasę.
M: Ok.
P: Kocham cię.
M: Ja ciebie też.
Pocałowaliśmy się.
P: Idziemy się przejść?
M: Tak.
Poszliśmy się przejść na plażę.
Wieczorem wróciliśmy do hotelu.
M: Pamiętasz te nasze zarywanie nocy?
P: Pewnie. Ale wiesz co? Bo do mnie w bazie zarywa taka nowa a ja dałem jej kosza i ona się teraz na mnie mści.
M: Ok.
Zaczęliśmy się całować.

Nowe życie/ Nowe Zwiazki. ZakończoneWhere stories live. Discover now