92 Martynka ja nie chciałem

143 4 0
                                    

Martyna
Piotrek od kilku tygodni wychodzi tam poprostu z domu. Nie wiem co się z nim dzieje. Próbowałam z nim pogadać ale to na marne. Dzisiaj mamy wolne. Julka i dziewczynki idą do moich rodziców. Może uda mi się coś od niego wyciągnąć. Przyjechali rodzice.
H: Cześć Martynka.
A: Hej.
M: Hej.
G: Dowiedziałaś się coś?
M: Jeszcze nic.
Rodzice wzięli dziewczynki a ja poszłam do Piotrka.
M: Piotrek co się dzieje?
P: Martynka ja nie chciałem.
M: Czego nie chciałeś?
P: Nie wiem jak ci to powiedzieć.
M: Normalnie
P: Martynka bo ta nowa co z nami pracuje ona mnie pocałowała i teraz wszyscy czyli ta cała jej ekipa myśli że ja cię z nią zdradzam.
M: A dlaczego to zrobiła?
P: Ona powiedziała że zabije dzieci i ciebie a ja nie mogłem do tego dopuścić.
M: Czyli nic złego nie zrobiłeś?
P: No nie.
M: To czemu nie powiedziałeś mi wcześniej?
P: Bałem się.
M: Czego?
P: Nie wiem.

Nowe życie/ Nowe Zwiazki. ZakończoneWhere stories live. Discover now