99 Nareszcie się obudziłeś

129 3 0
                                    

Martyna
Dzisiaj jadę do szpitala. Podobno Piotrek już się obudził. Poszłam na salę. Ale był u niego Wiktor. Postanowiłam że poczekam aż wyjdzie. Po chwili wyszedł Wiktor.
W: Martyna czemu nie weszłaś?
M: Chciałam żebyście sobie sami pogadali.
W: Zupełnie nie potrzebnie. Idź bo Piotrek czeka na ciebie.
M: Idę.
Weszłam na salę.
P: Martynka nareszcie. Myślałem że przyjdziesz z dziewczynkami.
M: Jutro postaram się żeby przyszły do ciebie. A kiedy wychodzisz?
P: Prawdopodobnie dzisiaj.
Po chwili przyszedł Potocki i powiedział że zaraz przyniesie mi wypis.
Piotrek
Jak wyszedłem ze szpitala to pojechaliśmy po dziewczynki a potem do domu.

Nowe życie/ Nowe Zwiazki. ZakończoneWhere stories live. Discover now