41 Płeć dziecka.

174 6 0
                                    

Martyna
Dzisiaj idę do lekarza. Piotrek idzie do pracy Gabrysia do szkoły a Julka do przedszkola.
Jestem już pod szpitalem.
Moim ginekologiem jest Ola Pietrzak.
M: Hej Ola.
O: Hej Martynka.
M: Jesteś wolna?
O: Tak. Wchodź. Co cię do mnie sprowadza?
M: Chciała bym poznać płeć dziecka.
O: Ok. Połóż się
M: Ok.
Położyłam się a Ola zaczęła badanie.
O: No wiec tak będziesz miała dwie dziewczyny.
M: Fajnie.
O: Wytrzyj się.
M: Ok.
Wrociliam do domu ale najpierw pojechałam po Julkę.
M: Dzień dobry ja po Julkę.
P: Dobrze że pani jest. Julka się przewróciła i chce iść do domu.
M: Dobrze. Gdzie ona jest?
P: Tu siedzi.
Poszłam do niej.
M: Co się dzieje Jula?
J: Przewróciłam się.
M: Chodź pojedziemy do domu.
J: Ok.
Pomogłam jej się ubrać i wróciliśmy do domu.
Dałam Julce obiad. Potem Julka poszła się bawić a ja poczekałam na Piotrka i Gabrysie. Po dwóch godzinach przyszli.
P: I co?
M: Będą dwie dziewczyny.
G: Ale super.
J: Genialnie.
Potem siedzieliśmy i oglądaliśmy filmy

Nowe życie/ Nowe Zwiazki. ZakończoneWhere stories live. Discover now