38 Urlop Martyny.

158 6 0
                                    

Martyna
Jestem już w 4 miesiącu i już nie pracuje. Idę dzisiaj do szpitala. Ojciec Piotrka ma problemy z nerkami i będzie potrzebował operacji na którą nie chce się zgodzić. Poszłam do szpitala. Darię i Tomka już wypisali.
M: Dzień dobry.
P: Dzień dobry. Powiedz Piotrkowi że w domu dziecka przy Gdańskiej 10 jest jego siostra.
M: Dobrze powiem. Do widzenia.
P: Do widzenia.
Poszłam do bazy.
M: Hej. Jest Piotrek??
A: Nie ma. Pojechali na wezwanie.
M: Ok.
Po chwili przyszedł Piotrek.
P: Martynka co ty tu robisz??
M: Byłam u twojego ojca. Powiedział że w domu dziecka przy Gdańskiej 10 jest twoja siostra.
P: Mam siostrę??
M: Tak.
P: Jak ma na imię??
M: Julka Strzelecka.
P: Jedziemy?
M: Ok.
Pojechaliśmy do domu dziecka.
M: Dzień dobry. Szukamy Juli Strzeleckiej.
N: Zaprowadzę państwa.
J: Goguś??
P: Młoda?
J: Goguś oni mnie oddali jak ty poszedłeś na studia.
P: A mi powiedzieli że nie żyjesz.
M: Chcesz mieszkać z nami??
J: Tak. Ale podobno jest jeszcze Gabrysia??
P: No jest. Ty masz dopiero 5 lat.
J: Wiem.
N: Zabierają państwo Julkę??
P: Tak. Martynka ja idę załatwiać wszystkie formalności.
M: Ok.
J: Ty i Piotrek jesteście małżeństwem??
M: Tak.
Po chwili przyszedł Piotrek i pojechaliśmy do domu. W domu czekała na nas już Gabrysia.
P: Gabi?
G: Co??
P: Chodź.
Przyszła Gabrysia.
G: Julka??
J: Gabi??
P: Gabrysia ty wiedziałaś gdzie ona jest??
G: Wiedziałam że w domu dziecka ale nie wiedziałam w którym.
M: Ok. Ale trzeba zrobić dla Julce jakiś pokój.
G: Będzie spać ze mną w pokoju.
P: Jula chcesz z nią spać??
J: Tak.
P: Ok.
Wieczorem rozłożyliśmy łóżko Gabrysi.

Nowe życie/ Nowe Zwiazki. ZakończoneWhere stories live. Discover now