Stara dobra czarna magia

32 2 0
                                    

Obudziłam się bardzo szczęśliwa. Wiem, że to bardzo dziwnie brzmi, ale taka jest prawda. Spędziłam wczoraj z moim wybrankiem bardzo namiętną noc, której nigdy nie zapomnę. Otworzyłam oczy i zobaczyłam, że go już nie ma. Usiadłam zdezorientowana i zobaczyłam, że na stole leży kartka. Opatuliłam się kołdrą, wstałam i przeczytałam to, co było na niej napisane. Chce się ze mną spotkać, by porozmawiać na temat naszych sekretnych schadzek. On nie ma tego dosyć, ale ja już mam powoli dość tych ciągłych sekretów. Nie dam rady. Dobra, porozmawiam o tym z nim popołudniu, kiedy zobaczę, czy u dziewczyn jest bardzo groźnie czy nie. Ubrałam się i pobiegłam do dziewczyn, gdzie Leo kłócił się z Piper o coś poważnego. Chyba o Dan'a, ich sąsiada. Poszłam do kuchni, gdzie siedziała Phoebe i udawała, że czyta gazetę.

 - Nieźle ci to wychodzi - pochwaliłam ją szeptem.

 - Dzięki - odparła zadowolona - Rozmawiają o jakieś różdżce i jakieś złej wiedźmie, która powróciła do życia i chce zabić kogoś, kto może ją powstrzymać.

 - Jak nazywa się ta wiedźma? - spytałam zaintrygowana.

 - Tuatha.

Kiedy to usłyszałam, zbladłam całkowicie i się wyprostowałam.

 - Aż tak będzie źle? - spytała niepewnie.

Nic nie mówiąc poszłam do salonu, gdzie dalej się kłócili o Dan'a. Stanęłam przed Leo i spytałam poważnie.

 - Kim jest siódmy syn siódmego syna?

 - Ty w to wierzysz? - spytała zaskoczona Piper.

 - Ja z nią walczyłam parę dekad temu. Ona będzie chciała mnie zabić, bo uważa, że wampiry powinny służyć złym czarownicom, a nie złym. Chciała, bym do niej należała, ale się nie zgodziła. Zostawiła mi pamiątkę, bym pamiętała, że nawet nas, wampiry, można skrzywdzić - wyjaśniłam.

 - Co ci zrobiła? - spytała Phoebe.

Odwróciłam się do nich tyłem, podciągnęłam bluzkę i usłyszałam to, co zawsze słyszę, gdy ściągam przy kimś bluzkę. Syk zniesmaczenia przez zęby.

 - Zrobiła to gigantyczną gałęzią z białego bzu nasączoną werbeną. Zrobiła mi tę szramę, kiedy nie byłam przygotowana. Byłam u każdego uzdrowiciela. Próbowali mi pomóc, ale zawsze bolało tak samo, jak przy zrobieniu tej szramy - powiedziałam poprawiając bluzkę - Czyli nie mogę nakładać bikini i iść do masażysty.

 - To jak się opalałaś na Bahamach? - spytała zaskoczona Phoebe.

 - Wampiry nie mogą się opalać. Wylegiwałam się na plaży w cieniu i obserwowałam morze - powiedziałam - To kto jest siódmym synem siódmego syna? - powtórzyłam pytanie patrząc na Leo.

Pojechaliśmy pod liceum, gdzie była przerwa. Czułam na sobie wzrok mojego ukochanego, ale delikatnie pokręciłam głową, że nie jest to odpowiedni czas na rozmowę.

 - Widzicie tego chłopaka? - spytał Leo wskazując na młodego chłopaka, którego zaczepiają starsi uczniowie.

 - Na serio? Nastolatek? - spytała Phoebe - On nie pokona czarownicy. Jest na to za młody, na takie potężne przeznaczenie.

Spojrzałam na nią zaskoczona.

 - Przepraszam bardzo, ja mam fizycznie 17 lat. I spójrz, jakie mam przeznaczenie od 300 lat - upomniałam ją minimalnie oburzona.

Skruszona mnie przytuliła na przeprosiny.

 - Leo, on powinien teraz walczyć z pryszczami, a nie z wiedźmą - powiedziała Piper.

Venica CrownWhere stories live. Discover now