Rozdział 10

10.3K 299 2
                                    

Andrew

Byłem szczęśliwy, że w końcu Emily zgodziła się na spotkanie.
Nic nie mogło popsuć mojego humoru, nawet problemy z Pipą.
Na szczęście wczoraj wyniosła się z mojego apartamentu.
Nawet nie zastanawiałem się nad tym co powiedział mi Sean, miałem gdzieś to czy z kimś się spotyka, mnie interesuje tylko to czy dziecko jest moje.
Wyszedłem z mojego gabinetu, moi pracownicy już dawno wyszli, przynajmniej tak mi się wydawało.
Wyciągnąłem komórkę i napisałem do mojego kierowcy, że czekam na niego na zewnątrz.
Po kilku minutach już byłem w mojej limuzynie, na szczęście miała przyciemnione szyby i żaden pieszy nie zaglądał mi do środka.
-Zawieź mnie do do centrum handlowego na rogu 34-
-Już jedziemy panie Riviera-
Muszę kupić tam coś bardzo ważnego.

****

Emily

Następnego dnia odebrałam kolejną paczkę, na szczęście nikogo nie było obok.
Był to komplet koronkowej czerwono czarnej bielizny. Była śliczna.
W pudełku znalazłam karteczke.

Chyba oszalał jak myśli, że pokaże mu się w tym

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


Chyba oszalał jak myśli, że pokaże mu się w tym.

Wzięłam szybko telefon i napisałam mu krótką wiadomość.

JA: Nigdy mnie w tym nie zobaczysz!!

****

Andrew

Widzę, że Emily dostała już mój prezent. Gdy zobaczyłem tą bieliznę wiedziałem, że będzie idealna dla niej. Nie podobała mi się jej reakcja, ale już niedługo zmieni zdanie, muszę tylko zorganizować nasze spotkanie, wolałbym być z nią sam.
Postaram się namówić ją na jakiś wyjazd. Kobiety to lubią.
Zadzwoniłem do mojej asystentki żeby zajęła się planowaniem tego wyjazdu. Ciekawe jak Emily na to zareaguje.

JA: To dopiero początek niespodzianek droga Emily.

EMILY: Słuchaj mnie dupku, nic od ciebie nie chcę. Zmieniłam zdanie, już nie chce się z tobą spotkać.

Będę miał twardy orzech do zgryzienia, ale nie z takimi sprawami już sobie radziłem.

JA: Do zobaczenia!

EMILY: W Twoich snach!

JA: Nie chciałabyś wiedzieć co robię z tobą w moich snach.

Nasze pisanie przerwał mój dzwoniący telefon.

-Co chcesz Pipa? -
-Potrzebuje pieniędzy, muszę wykonać kilka dodatkowych badań-
-Ile? -
- Tylko10 tysięcy-
-Ile? Możesz powtórzyć? -
-To tylko 10 tysięcy, a nie 100. Nie dramatyzuj. Chyba chcesz żebym korzystała z porady dobrych lekarzy-
-Dobra, za chwilę zrobię przelew-
-Dziękuję Andrew. Może odwiedzisz mnie wieczorem? Jestem taka samotna- mówiła zmysłowym głosem.
-Raczej nie, muszę wracać do pracy-

Nieznajomi✔️[Two Souls II]Where stories live. Discover now