11.

5.3K 115 1
                                    

Michael zbral mnie nas takie jeziorko w lesie. Usiedlismy kawałek od brzegu.
-Cholera nie wiem jak to wszystko powiedzieć.
-Moze zacznij od początku. Wiesz używaj języka do mówienia-zasmial się.
-To wiem-też sie zasmialam-no więc. Cholera jak miałam 14 lat poznałam huntera. Pomógł mi, dał mi dach i wgl. -Cholera no nie moge mu nie powiedzieć o gwałcie i o gangu. Zaufam mu.-Dobra, muszę Ci powiedzieć wszystko, ale możesz mi obiecać że nikomu nic nie powiesz?-spytalam a on przytaknal-jak miałam 14 lat i ucieklam chodziłam różnymi uliczkami to tej nocy zostałam zgwałcona i pobita. Znalazł mnie hunter, zaniosl do ich domu. Po 1 miesiącu zaczęłam im ufac. Okazało się że oni mają gang. Wstąpiłam do niego. Nauczyłam się ścigać strzelca i wgl. Na moje 15 urodziny zgodziłam się pójść na pierwszą imprezę od ich poznania. Poznałam tam arona. Upilam sie, ale nie wiem jak to sie stało, że nic nie pamiętałam. Po tygodniu złego samopoczucia, dowiedziałam się że jestem w ciąży. Po miesiącu dowiedziałam sie, ze to aron jest ojcem dziecka. Bylo okey. Dbał o mnie i sie troszczyl. Po urodzeniu dziecka zaczął sie moj koszmar. On... zaczal mnie szantażować, że jeśli nie będę..-łzy zaczęły mi lecieć po policzkach-z nim uprawiac seksu to bedzie bił Davida. Nie chciałam tego. On mnie gwalcil, bil i szantażowal żebym nic nie mówiła hunterowi i reszcie. Pewnego dnia, gdy znow mnie pobił i zaczął gwalcic do domu wszedł jack. Gdy zobaczył co robi mi aron żucil sie na niego. Wziął rzeczy moje i Davida, pomógł mi wyjść. Skonczylo sie wszystko z aronem. A najgorsze jest to ze oni mnie przed nim ostrzegali. Oczywiście po urodzeniu Davida odeszłam z gangu i wiem że wy jesteście w gangu. Ewentualnie czasem się ścigam i tyle. Żeby David był bezpieczny-mówiłam szlochajac.

-mike-
Słuchałem wszystkiego w skupieniu. A z każdym kolejnym słowem, byłem coraz bardziej zdziwiony i wkurwiony na arona. Gdy skonczyla to sie rozplakala. Cholera ja nie wiem co powiedzieć. Ona byla w gangu, ma syna i wie że my jesteśmy w gangu. Tak duzo przeszła i ugh, nie no do cholery. Boże jak ona to przeżyła wszystko?
-Kto o tym wie?
-hunter, jack, lilly, no aron i teraz ty.-mówiła przez szloch. Ona mi zaufala, a ja mam uczucie że powinienem się teraz napierdolic i wszystko przemyśleć. Zastanawia mnie jeszcze Ashton. Dlaczego znów chciał ją uderzyc. Czemu ona byla pobita? I to podobno przez nich. Japierdole pytania, a odpowiedzi brak.
Kurwa co ja mam zrobić. Wesprzeć ją, czy iść się najebać? Czuje coś do niej, jest dla mnie ważna, ale po tym wszystkim co mi powiedziała, nie wiem juz co myśleć i co robić.
W koncu się otrzasnalem i spojrzałem na nią. Twarz miała schowana w dłoniach placzac. W końcu ją przytulilem i szeptalem jej uspokajające słowa. Ona po jakimś czasie zasnęła, a ja ją podniosłem i wlożyłem do samochodu. Pojechałem pod dom Ashtona i nasz. Miejmy nadzieję, że nie wkurwi się na mnie za to że ją tu przywiozłem. Zaniolsem ją do mojego pokoju i położyłem na łóżku. (Omijając pytajace spojrzenia chlopakow.) Po czym zeszłem na dół, oni dalej na mnie patrzyli.
-Rozmawiałem z nią i zasnęła więc ja przywiozłem-wytlumaczylem.
-O czym?-spytał Ashton.
-O niczym ważnym-rzeklem tak samo chlodno jak on.

Good girl~5 SOS Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz