Miłość za pieniądze

Rozdział 16

Obudziło mnie walenie w drzwi. Próbowałam się podnieść, ale ból głowy mi w tym przeszkodził. Mimo to poszłam je otworzyć. 

- O cześć Leo. Co tam?

- Hej. Pamiętasz coś z wczoraj?

Zapytał.

- Nie, ale głowa mnie nawala, więc sory idę po coś przeciwbólowego.

Wyszłam i poszłan na dół. Zobaczyłam ledwo żyjącą Holly, więc do niej podeszłam.

- Ciebie też nawala głowa?

- No, a czy ciebie też się pytali czy coś pamiętasz z wczoraj?

Zapytała cicho.

- No. Dobra idę po coś przeciwbólowego.

Weszłam do kuchni i zobaczyłam wszystkich.

- Hej mamy coś przeciwbólowego?

Zapytała cicho.

- Masz.

Podał mi Nath, a ja go pocałowałam w policzek.

- Dzięki.

- Ej ty na serio nie pamiętasz co się wczoraj stało?

Spytał się Ivan.

- Nie.

Powiedziałam i zarzyłam leki.

- Nawet jak jebłaś nas z Holly butelkami?

Zapytał się Marcus, a ja się zaczęłam dławić, gdy piłam wodę.

- Było coś takiego?!

Zapytałam zdziwiona. Popatrzyłam zdziwiona na Holly, a ona na mnie.

- O kurwa jesteśmy mistrzyni butelek HM, czyli pogromczynie debili!

Krzyknęła Holly i się zaczęła śmiać, a ja po chwili razem z nią.

- Dobra coś jeszcze zrobiłyśmy albo ja?

Zapytałam.

- Oprócz tego, że fochłaś się na Nat - Nath zakrył nagle usta Marcus'owi.

- Nie nic nie było.

Powiedział z uśmiechem.

- A okej.

Położyłam głowę na stole i zamknęłam oczy. Po chwili ktoś zszedł z góry.

- No siostra powiem ci, że wczoraj to nieźle zabalowałaś, a tak właściwie to kto to jest Sam?

Spytał się Leo dając mi ręcznik na głowę.

- Jaki kurwa Sam?

Zdziwiłam się.

- Nie wiem, ale jak przyszliśmy to coś darłaś o jakimś Sam'ie i jak powiedzieliśmy, że nie ma go to się popłakałaś i zamknęłaś nam drzwi przed nosem.

Powiedział Ivan.

- Japierdole Holly co my tu kurwa robiłyśmy i gdzie jest Angel?!

Szybko się podniosłam i zobaczyłam ją na kolanach Nath'a. Ooo jak słodko. 

- To gdzie dzisiaj? Plaża?

 Spytał Calum tuż za moimi plecami.

- Kurwa mać!

Wystraszyłam się i podskoczyłam.

- Ej nie kurwa, a Calum.

Oburzył się i poszedł do Holly.