Rozdział 17

1.4K 52 0
                                    


W końcu przyjechaliśmy na plażę. No jest dużo ludzi.

- To my idziemy znaleźć miejsce.

Powiedziała Holly i mnie pociągnęła.

- Holly spokojnie.

- Melanie nie marudź.

W końcu znalazła swoje wymarzone miejsce. Ja ściągnęłam swoją białą bluzkę i rozłożyłam koc.

- Holly opalasz się czy idziesz pływać?

- Idę do wody, a ty?

- Opalanie.

Powiedziałam i się posmarowałam olejkiem, wzięłam komórkę i słuchawki i zaczęłam słuchać muzyki. Po chwili poczułam jak obok mnie coś spadło. Podniosłam głowę i zobaczyłam piłkę do siatkówki.

Ściągnęłam słuchawki i wzięłam piłkę. Patrzyłam dookoła z myślą, że znajdę właściciela, ale po chwili przybiegł do mnie jakiś chłopak.

- Sorki graliśmy z chłopakami i jeden za mocno rzucił.

Powiedział, a ja na niego popatrzyłam. Brunet, brązowe oczy, ładnie zbudowany i skapnął się, że na niego patrzę. Lekko się zarumienił, odwrócił głowę i podrapał się po karku.

- Hej Brent jestem.

- Hej Brent jestem

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

(Brent Riviera)

- Yyy Melanie Smith

- Czekaj ta Smith?

Zdziwił się.

- Jestem córką Angeli Smith.

- Aha, a skoro nasza piłka poleciała do ciebie to może byś z nami zagrała. Akurat brakuje mi jednej osoby.

Lekko się zaśmiał.

- No niech ci będzie.

Powiedziałam i lekko się zaśmiałam. Podał mi rękę, żebym mogła wstać. Wstałam i poszliśmy do reszty jego ekipy. Zauważyłam dwóch nie no serio kolejni bliźniacy.

- Nie no ja mam szczęście do bliźniaków.

Się zaśmiałam.

- Ale oni są spoko.

Uspokajał mnie Brent.

- To jest Alan - pokazała na jednego - a to jest Alex.

- Hej.

Powiedzieli w tym samym czasie.

- No hej jestem Melanie.

- Dobra to gramy skoro mamy już osobę do grania?

Zapytał się Brent.

- Jasne to ja będę z Melanie, a Alex z Brent'em.

Powiedział Alan? Chyba.

- Jasne.

Powiedziałam. Poszłam w kierunku Alana i minęłam się z Alex'em.

Graliśmy już dobre pół godziny i oczywiście ja z Alanem wygrywaliśmy.

- Tak jest!

Krzyknęłam kiedy zdobyłam kolejny punkt.

- Nie no kurwa mam już dość.

Powiedział Brent i usiadł na piasku.

- Ja też się zmęczyłam.

Usiadłam obok niego i oparłam się.

- Wiecie muszę spadać do swoich znajomych, ale się jeszcze zgadamy.

Powiedziałam

- Spoko, a podasz swój numer?

Spytał się Alex.

- No niech ci będzie.

Dałam im swój numer, pożegnałam się i poszłam do swoich.

- Hejk - przerwał mi Leo.

- Gdzie byłaś?!

- Poznałam takich jednych i zaproponowali mi grę w siatkę.

- Boże kobieto martwiłam się.

Przybiegła do mnie Holly z Calum'em.

- Ej nic mi nie jest.

Powiedziałam i usiadłam na kocu.

- O! Melanie gdzie byłaś?

Przyszedł do mnie Nath z chłopakami.

- Na siatce, a teraz zbieramy się??

- Jasne.

Powiedział Calum.

~ Już w domku w LA nie mam pomysłu na opisywanie dalszej części ~

Wysiadłam z auta i pożegnałam się ze wszystkimi.

- W końcu w domu!

Powiedziałam wchodząc do domu.

- Ale Melanie mogłabyś mi chociaż pomóc z walizkami.

- Ta już idę.

Powiedziałam ironicznie wchodząc do salonu, gdzie zobaczyłam Jana.

- O! Janie pomożesz mojemu słabemu bratu z walizkami?

- Dobrze panienko.

- Ej! Nie jestem głupi!

Oburzył się Leo.

- Ta wmawiaj to sobie.

Zacmokałam i poszłam do swojego pokoju z Angel. Gdy położyłam się na łóżku, poczułam wibracje telefonu.

Brent🏐:
No hej jesteś już w domu?

Ja:
Ta właśnie leże na łóżku.

Brent🏐:
Ale ty wiesz,że za jakieś 10 godzin idziesz do szkoły.

Ja:
Japierdole wejś idź.

Brent🏐:
Dobra idę😂

Ja:
Papatki😘

Brent🏐:
Papa😘

Podłączyłam komórkę do ładowania i poszłam spać.

Miłość za pieniądzeWhere stories live. Discover now