Rozdział 31

1.2K 40 9
                                    


Wchodząc do szkoły poczułam się dziwnie. Znowu wszyscy na mnie się patrzą, jak za pierwszym razem. Powoli z Alanem poszliśmy do dyrektora. Co chwilę mijałam się z osobami co kiedyś się ze mnie naśmiewali, a teraz patrzą na mnie ze współczuciem.

- Melanie mamy teraz historię idziemy razem?

Usłyszałam Lili i popatrzyłam w jej kierunku. Brunetka podeszła do nas i mile się uśmiechnęła.

- Lili zaraz pójdziemy tylko idę się zgłosić, że wróciłam i w ogóle.

Oznajmiłam i weszłam do sekretariatu. 

- Dzień dobry. Nazywam się Melanie Smith i miała się zgłosić, że już wróciłam i w ogóle.

Na moje słowa sekretarka lekko się zaśmiała i dała sygnał głową, że rozumie i żebym wyszła, więc tak zrobiłam.

- Dobra to idziemy. Alan złapiemy się na stołówce po tej lekcji.

Powiedziałam i poszłam z brunetką w stronę klasy. Po chwili telefon mi zawibrował, więc włączyłam go i zobaczyłam sms od Alana.

Alan <3:                                                                                                                                                                                       spoczko to do zobaczenia za 45 minut.

Lekko się uśmiechnęłam i schowałam telefon, dy wchodziłam do klasy. Usiadłam na swoimi miejscu razem z Lili, ale po chwili zauważyłam, że do klasy wchodzi Nath. Gdy zobaczyłam, że się na mnie popatrzył wszystkie te miłe chwile spędzone razem z nim wróciły. Po chwili poczułam jak ciepła ciecz spływa po moim policzku.

- Melanie wszystko okej?

Zapytała mnie Lili.

Pokiwałam głową na nie i wyciągnęłam telefon wychodząc z klasy. Pobiegłam do łazienki do której nikt nie wchodzi oprócz sprzątaczek i napisałam do Alana, żeby przyszedł. Po chwili usłyszałam kroki, więc popatrzyłam w tamtą stronę, ale okazało się, że to nie Alan tylko Jason.

- Co tu robisz? Gdzie jest Alan? 

Zapytałam nadal płacząc.

- Powiedział, żebym ja poszedł, bo temu nie chce się ruszyć dupy.

Lekko się zaśmiałam, a Jason podszedł do mnie i mnie objął, a ja położyłam głowę na jego ramię.

- Co się stało?

Zapytał.

-Nath.

Nic nie powiedział tylko przysunął mnie do siebie jeszcze bardziej i się do niego przytuliłam, a on pocałował mnie w głowę.

- Będzie dobrze jak chcesz pójdę z tobą na lekcję. Będę twoim gorylem.

Lekko się zaśmiałam i pokiwałam głową na tak, więc mój "goryl" wstał, podał mi rękę, którą przyjęłam i poszliśmy do klasy.

- NO hej! 

Krzyknął Jason, gdy weszliśmy do klasy.

- A ty tu czego?

Usłyszałam głos Nath'a.

- A co cię to kurka obchodzi?

Odezwała się Lili i usiadła o jedna ławkę do przodu, żebyśmy mogli usiąść razem z Jason'em.

- Czyli są już wszyscy i mogę zaczynać? Czy chcecie jeszcze sobie porozmawiać, a ja sobie na spokojnie obmyślę co zrobię na obiad.

Zapytała znudzona nauczycielka.

- Polecam spagetti. Jest zajebiste.

Powiedział Jason i mnie objął, a ja znowu położyłam głowę na jego ramię.

- Przejadło mi się. Czekaj. Nie masz ze mną teraz lekcji. Co ty tutaj robisz?

- Poprawiam tej tutaj oto pani humor i ją bronię przed idiotami i debilami.

Powiedział dumnie, a nauczycielka dziwnie na niego spojrzała.

- Dobra niech ci będzie. Szczerze nic nie chce mi się dzisiaj robić oglądamy film. Jaki chcecie?

Ta nauczycielka to jest po prostu Bóg.

- Może dlaczego ja?

Zaproponował Jason.

- Może być. 

Odpowiedziała i włączyła ten film na takim dużym białym ekranie.

Film okazał się bardzo zabawny. Gdy zadzwonił dzwonek, byliśmy może w połowie filmu. Nasz Guru powiedziała, że resztę filmu zobaczymy jutro na kolejnej lekcji. Wzięłam swoje rzeczy i razem z Jasonem i Lili wyszliśmy z klasy. Jason tradycyjnie mnie obejmował, dzięki czemu czułam się bezpiecznie. Gdy poszliśmy do naszych szafek, które zadziwiająco były koło siebie, spotkaliśmy Azjate z resztą ekipy i Alana.

- Hejka kochanie - Powiedział Calum i przytulił Lili.

- Hej - Powiedziała reszta zespołu, a ja się do nich uśmiechnęłam.

- Ej ludzieeeee macie jakieś plany na dzisiaj? - Zapytał znudzony Alan.

- Nope.

- Chyba nie.

- Co?

Odpowiedzieli chłopcy na co lekko się zaśmiałam. 

- To co wy na to żeby zrobić ...

Mal nie dokończył, bo przyszedł do nas Nath.

- Melanie możemy porozmawiać? - Zapytał się mnie, a ja jeszcze bardziej wtuliłam się w Jason'a, jakbym chciała się przed nim schować.

- Jezu nie widzisz, że nie chce z tobą rozmawiać? - Spytał poddenerwowany Mike. 

- A ty co jej prawnik? - Odpowiedział na pytanie wkurzony blondyn.

- On nie, ale ja tak, więc bierz stąd swoją dziwkarską dupe i do widzenia - Powiedział Luke i stanął przede mną i Jasonem. 

- Jezu dajcie jej powiedzieć coś może? - Oznajmił zirytowany Nath. 

- Nie no trzymajcie mnie. Czy ty jesteś aż tak tępy czy ten blond totalnie wyżarł ci mózg? Widać gołym okiem, że nie chce z tobą gadać, więc spadencja - Odpowiedział Ashton. 

Nath już nic nie odpowiedział, tylko popatrzył się na mnie z tęsknotą w oczach i odszedł. Jason pogłaskał mnie po plecach, a później przytulił mnie Alan. 

- To wracając do tego co mówiłem wpadłem na pomysł żeby zrobić...

Znowu nie dokończył, bo tym razem przyszedł Leo. 

- Melanie proszę porozmawiaj, ze mną. 

- Kurwa no nie. nie chce z tobą gadać, więc spierdalaj i człowiekowi nie przerywaj, a szczególnie jak jest gejem, bo ci tak przywali, że twoja dziwka cię nie pozna, więc spierdalando! - Wykrzyczał mocno wkurzony Alan i popchał gdzieś Leo. 

I w tym momencie zadzwonił dzwonek.

- Świat cię chyba nie kocha - Powiedział zabawnie Jason, kładąc swoją głowę, na moją. 

- Dobra idziemy na wf, bo jak dobrze pamiętam, mamy razem, więc potem dokończysz - Powiedziała Lili w objęciach Calum'a i zaczęliśmy wszyscy kierować się w kierunku szatni.




Miłość za pieniądzeWhere stories live. Discover now