psycho | min yoongi

1.7K 71 7
                                    

Słowa: 575

Uwagi: -

- Na rok

~~~

Jadłaś właśnie obiad na szpitalnej stołówce. Siedziałaś sama przy stoliku, ponieważ reszta albo była pilnowana przez personel, albo jadła w swoich pokojach. Niektórzy nie mogli z nich nawet wychodzić. Niestety był to szpital psychiatryczny, więc choroby psychiczne tutaj są.

Ty akurat nie musiałaś siedzieć w swojej norze, ponieważ od pewnego czasu pielęgniarki miały do ciebie większe zaufanie niż do innych pacjentów. Po pewnym czasie poczułaś czyjąś obecność i poczęty na tobie wzrok. Podniosłaś głowę i zauważyłaś chłopaka.

YoonGi odkąd zauważył cię w tym szpitalu bardzo ci pomagał, ale nie w połykaniu kolejnych, coraz to różniejszych tabletek psychotropowych, a w jedzeniu. Od kilku lat zmagałaś się z anoreksją, ale dopiero od dwóch lat jesteś tu więziona. Z Yoonem znałaś się od półtora roku.

Kiedy pierwszy raz Suga tu przyszedł aby wspierać chorych na depresje i bulimię* z całym zespołem, zauważył ciebie. Koścista, wyczerpaną, wypraną z emocji, życia. Pragnął ci wtedy pomóc za wszelką cenę. Zakochał się od pierwszego wejrzenia. Ty zresztą też.

- No, jedź, jedź. Nie zwracaj na mnie uwagi. - uśmiechnął się do ciebie najpiękniejszym uśmiechem na świecie.

- Będziecie przy mnie kiedy będę stąd wychodzić? - zapytałaś. Tego samego dnia kiedy spotkałaś się z YoonGim twarzą w twarz poznałaś resztę zespołu.

- Oczywiście, jesteśmy przecież twoimi przyjaciółmi. - nie zdawałaś sobie sprawy jak trudno ostatnie słowo jego wypowiedzi było mu powiedzieć. Ale mniej więcej tek bardzo trudno jak ciebie to zabolało.

' Szkoda, że tylko nimi. ' pomyślałaś.

Darzyłaś go uczuciem, mimo, że wiesz, że nie powinnaś. On jest wielką gwiazdą, idolem milionów ludzi, obiektem westchnień kilkunastu tysięcy nastolatek. Wiedziałaś, że jeżeli ta znajomość się rozwinie, przejdzie na kolejny etap jego życie może się kompletnie zawalić, tak samo jak wszystko nad czym pracował, o czym marzył. Za bardzo ci zależało. Za bardzo go kochałaś.

Patrzyłyście się na siebie przez pięć minut, w jego oczach widziałaś, że chciał ci o czymś powiedzieć, ale nie wiedziałaś o czym. Patrząc tak na siebie nie usłyszeliście, że grupa która przed chwila jadła za tobą obiad zaczęła wychodzić ze stołówki. Dopiero gdy usłyszałaś trzask zamykających się drzwi, wróciłaś do jedzenia. Chłopak cały czas na ciebie patrzył. Gdy skończyłaś jeść, suga zaproponował ci spacer po dosyć dużym ogrodzie należącym do budynku. 

Chodziliście tak w kółko nie odzywając się do siebie. Miedzy wami panowała przyjemna cisza. W końcu chłopak zaproponował ci, żebyście na chwile usiedli, nie miałaś nic przeciwko.

Siedząc na ławce słyszałaś jak chłopak co chwila otwierał usta, aby coś powiedzieć, jednak za każdym razem zamykał buzie dalej milcząc. W końcu nie wytrzymałaś słysząc ciągłe mlaśnięcia.

- Coś się stało, że tak otwierasz i zamykasz usta? - miałaś już powoli dosyć dziwnego zachowania yoongiego. od tygodnia sprawiał wrażenie jakby chciał ci o czymś powiedzieć.

- Kocham cie - powiedział w prost. On zawsze był bezpośredni.

- Ja ciebie tez - odrzekłaś. 

- Y/n, bo tydzień po tym jak wychodzisz ze szpitala ja zaczynam trasę i trochę mnie nie będzie. - podrapał się po karku patrzy na ciebie przepraszająco. Wiedział, że po tym co powiedział wcześniej będziesz chciała spędzić z nim trochę czasu sam na sam, ale raczej nie będzie takiej możliwości. 

- Na ile wyjeżdżasz? - zapytałaś chcąc znać ten istotny szczegół.

- Na rok - spuścił niepewny wzrok. - Ale mam pytanie. Czy będziesz na mnie czekać?

- Będę - odpowiedziałaś łącząc wasze usta w delikatnym pocałunku.

___

___

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
one shoty | btsWhere stories live. Discover now