13.

8.4K 175 30
                                    


- Clary czy ty ciągle czujesz coś do tego całego Alvara?- zapytał brunet uważnie mi się przyglądając.

Zdziwiło mnie jego pytanie, ale nie musiałam się długo zastanawiać nad odpowiedzią.

- Nie Ethanie, nic już nie czuje do Alvara. On jest dla mnie zakończonym rozdziałem.- odpowiedziałam zgodnie z prawdą, bo tak było. Nic nie czułam do tego człowieka po za bólem.

Brunet po usłyszeniu mojej odpowiedzi odrazu się rozluźnił.

Przeniosłam swoją noge tak, że usiadłam na bruneta kolanach okrakiem. Swoje ręce zarzuciłam na jego kark, bawiąc się jego włosam. On zaś swoje ręce umieścił odrazu na mojej tali asekurując mnie, żebym nie spadła. Czułam, że coś wbija mi się w pośladki. Odrazu wiedziałam co to jest. W oczach swojego chłopaka widziałam czyste pożądanie.

Zbliżyłam swoją twarz do jego, tak, że nasze usta dzieliły milimetry i wystarczyłby tylko jeden ruch, a połączylibyśmy się w całość.

Otarłam się swoimi ustami delikatnie o usta brązowookiego i wyszeptałam.

- A jesteś zazdrosny?

- Kurewsko bardzo- szepnął a po moim ciele przeszedł dreszcz.

Męźczyzna nie czekając dłużej wbił się swoimi ustami w moje prosząc o dostęp, który ja mu odrazu udostępniłam.

Położył mnie na kanapie a sam zawisł nademną. 

Jego ręce rozpoczęły spacer po moim ciele, a moje bawiły się jego włosami.....

****

Weszłam do domu i pierwsze co to usłyszałam jakieś odgłosy z wnętrza domu.

- Jestem!- krzyknęłam, żeby wrazie czego Camill i Jace zdążyli się ubrać. Tak, kiedyś weszłąm do domu i zastałam w salonie nagiego chłopaka mojej przyjaciółki i również nagą przyjaciółke. Dlatego od tamtego momentu jak wchodze do domu to krzycze, że jestem. Zresztą Camill też tak robi. Jak to się mówi, przezorny zawsze ubezpieczony.

- Salon!- krzyknęła Cam. Skierowałam się do wspomnianego pomieszczenia gdzie ujrzałam Camill, Jacea, Jackoba i Harrego.

- Cześć wam- odpowiedziałam podchodząc i witając się z każdym krótkim przystulasem i całusem z Cam.- Skocze się przebrać i do was wracam.

Weszłam do pokoju i rzuciłam torebke na łóżko. Podeszłam do szafy i wyjęłam z niej czarne jeansy z wysokim stanem i do tego białą podkoszulke z napisem BEST FRIEND, którą dostałam od Cam na urodziny. Blondynka ma taką samą tylko czarną z białym napisem i zauważyłam, że ma ją na sobie. Dobrałam jeszcze białe stopki i weszłam z uszykowanymi ubraniami do łazienki aby wziąć szybki prysznic.

Gdy wyszłam z pod prysznica, stanęłam przed lustrem całkiem naga. Od czternastego roku życia czułam się nieswojo w swoim ciele. Ale odkąd Alvaro mnie zdradził moje ciało stało się dla mnie całkiem obce. Nie podoba mi się. Chciałabym schudnąć. 

Przejechałam swoją ręką od szyi do bioder i odwróciłam się bokiem do lustra aby spojrzeć na swój brzuch. Kompletnie mi się nie podoba. Wystaje co sprawia, że nie potrafie przed kimś ściągnąć bluzki. Raz się odważyam gdy byłam z Camill i Jacem na plaży, ale gdy wóciłam do domu i spojrzałam w lustro, odrazu tego pożałowałam.

Znowu odwróciłam się prodem do lusta i spojrzałam na swoje biodra. Nie są takie złe. Mój wzrok powędrował troszeczke niżej- na moje biodra. Chciałabym, aby były mniejsze, chudsze, a przedewszystkim aby nie było na nich rozstępów, które jednak tam się znajdują.

An Ordinary Case...   [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz