47. Kurwa, nigdy nie uprawiałbym seksu z kobietą, a właśnie tak się czuję.

3.4K 257 83
                                    

Kto jest chory i siedzi na zwolnieniu w domu? 🙋🏼‍♀️

Z kim ja i Karo widzimy się w październiku na koncercie Nialla? Udało nam się złapać bilety na przedsprzedaży!

Louis nie był zadowolony z sytuacji, kiedy wyszła okropna plotka związana z jego narzeczonym. Screeny rozmowy między dwoma dziewczynami, gdzie jedna chwaliła się czego to z Harrym nie robiłaby. Do tego z czasem wyszły krótkie filmiki, gdzie kobieta łatwo przedostawała się do bruneta i dosłownie swoimi ruchami żądała o uwagę Stylesa. A Harry? Jak zawsze był dżentelmenem. Co prawda, rzeczywiście udało mu się dostać z Gemmą do kliniki bez problemu, jednak niesmak pozostał. Najpierw mieli spotkanie z lekarzem. Ten się ponownie pytał, czy są pewni wszystkiego... Byli, na sto procent.

Gemma została zaprowadzona do drugiego lekarza, a Louis musiał pójść do łazienki w wiadomych celach. Oczywiście nie wahał się, żeby odezwać się do swojego narzeczonego. Nawet nie spojrzał na stos gazet, które leżały na półce obok. Na samą myśl, wszystko w jego organizmie działało w drugą stronę. Harry wysłał mu od razu kilka zdjęć w nowej, koronkowej bieliźnie. Nie zabrakło też tego, gdzie się rozciągał z grzeszną miną. Dobrze wiedział, co na Louisa działa. Szatyn nie potrzebował dużo czasu, żeby napełnić odpowiednio pojemniczek. Mimo wszystko, kiedy oddawał go pielęgniarce, czuł wypieki na policzkach. To nie była normalna sytuacja i jego reakcja miała naturalne podłoże.

Chrząknął pod nosem i usiadł na kanapie, czekając aż zabieg Gemmy się zacznie, a raczej skończy. Czyli jakieś pół godziny? Jeśli dobrze myślał. Na szczęście klinika zapewniała prywatność, więc siedział w małej poczekalni z kubkiem kawy i grzebał w telefonie. Dziewczyna w końcu wyszła. Mogli zjechać do parkingu podziemnego, dzięki czemu nikt nie mógł nawet zobaczyć ich przed budynkiem. Dziwnym sposobem, nie wiedział o czym rozmawiać z Gemmą. Ta sytuacja go przytłaczała z jednej strony. Próbował kilka razy rozpocząć jakiś temat, ale z jego gardła nie chciało wydobyć się żadne słowo.

- Wyluzuj Louis, bo mam wrażenie że jesteś bardziej spięty niż ja. A przypominam ci, że to moje ciało właśnie przyjęło twój materiał genetyczny - nie wytrzymała tej całej niezręczności, która się unosiła w pojeździe.

- To po prostu dziwne... Kurwa, nigdy nie uprawiałbym seksu z kobietą, a właśnie tak się czuję - zadrżał - Co nie oznacza, że nie jestem ci wdzięczny... Bo jestem i to cholernie.

- Wiem, mi też jest dziwnie, ale robię to dla was Louis. Jakby, naprawdę dobrze wam życzę i liczę, że zabieg udał się już za pierwszym razem. Tylko organizujcie ślub, dopóki nie jestem gruba - zażartowała.

- Z tym to spokojnie, w ciągu kilku miesięcy twój brat przyjmie moje nazwisko - włączył kierunkowskaz. Jechał wprost do domu, wiedział że Harry będzie chciał spędzić czas z siostrą.

Atmosfera zdecydowanie się oczyściła i aż do celu wymieniali między sobą krótkie zdania. Kilkadziesiąt minut później dotarli na miejsce, szatyn cieszył się, że mają już wszystko za sobą.

- Gemma - Harry zawołał, kiedy ci ledwo weszli do środka i objął swoją starszą oraz kobiecą wersje - Jak się czujesz kochanie? Mam nadzieję, że zabieg nie bolał.

- Było w porządku, trochę niekomfortowo, ale jest w porządku. Bardzo mili ludzie i profesjonalni - zapewniła brata.

- Okej, to jedna z najlepszych klinik i swoje kosztuje - poprawił włosy brunetki i pocałował ją w policzek - Powinienem się dziwnie czuć z tym, że prawdopodobnie mój facet cię zapłodnił. Samo w sobie dziwnie brzmi.

- Nie bezpośrednio, tak? Lepiej z nim porozmawiaj, bo był chyba bardziej zestresowany niż ja - zauważyła i uszczypnęła bok młodszego.

- Kochanie? - Hazz od razu się zmartwił i spojrzał  na piłkarza. Podszedł do niego i złapał jego dłoń.

Different way to play ||LarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz