''Czemu ja, nie chcę tego robić''

101 12 0
                                    

WRACAMY DO PERSPEKTYWY MILLIE

''Millie''

Od wczoraj próbuje się dodzwonić do Sadie, ale nie odbiera. Owszem wiem, że nie ma mocnej głowy do alkoholu i pewnie odsypia, ale drugi dzień. No cóż pewnie oddzwoni później. Mam tylko nadzieję, że nic nie wyrabiała. Postanowiłam dzisiaj pójść do szpitala, do Finna i przy okazji zapytać lekarza kiedy go wybudzają. Tak wiem, że udało mi się przeczekać miesiąc i te dni nie zrobią różnicy, ale ja chcę już z nim porozmawiać. Po dojściu na miejsce, zobaczyłam Nicka, który siedział w sali i coś mu opowiadał. Nie chciałam mu przeszkadzać, więc postanowiłam poczekać, aż wyjdzie. Stałam przed i patrzyłam na nich, nagle Nick się odwrócił i mnie zobaczył, a ja mu pomachałam na co on gestem ręki zawołał mnie do środka. Weszłam do środka i usłyszałam typowy tekst, który słyszałam jeszcze zanim byłam z Finnem:

- No hej bratowa.

- Hejka szwagier jak ja cię dawno nie widziałam, kiedy przyjechałeś?-podeszłam do chłopaka i go przytuliłam

- A wczoraj, a co tam u ciebie?

 - Czemu nie dzwoniłeś, dobrze jakoś się trzymam.

Nick nie mieszka z Finnem, mieszka z kolegami godzinę drogi stąd, wyprowadził się z stąd 3 lata temu. Jest starszy od mojego chłopaka o 5 lat. Nick jest dosyć podobny do swojego brata, ale różnią ich szczegóły. Jeszcze do nie dawna miał loczki, jak Finuś, tylko dłuższe, ale je ściął. Nie ma piegów i ma trochę mniej wyraziste rysy twarzy, ale myślę, że nie wyparliby się siebie nawzajem. Posiedziałam chwilę u mojego chłopaka, rozmawiając z jego braciszkiem, po czym Nick zaproponował mi pójście na kawę, nie miałam co robić, a dawno się z nim nie widziałam, więc poszłam. Pojechaliśmy do jednej z najlepszych kawiarni, siedzieliśmy tam 2 godziny, a potem Nick odwiózł mnie do domu. Wtedy przypomniałam sobie o Sadie i w tym samym momencie zadzwonił mój telefon, przez chwilę zastanawiałam się czy ona nie ma jakiegoś wglądu do mojej głowy, bo była to Sadie. Odebrałam i zaczęłam prawić jej kazanie o tym, że chyba chcę, żebym zwariowała, po ileż można nie odbierać, skończyłam moją wymowę dopiero jak zabrakło mi tchu. Na co Sadie odparła:

- No przepraszam odsypiałam i zostawiłam telefon na imprezie i dopiero teraz go odebrałam

- No dobra, ale żeby mi to był ostatni raz.

- Tak obiecuje, a teraz muszę kończyć, mama mnie woła.

I tak po prostu się rozłączyła, jakim cudem mama ją woła skoro wyjechała. Wiedziałam, że kłamie. Pewnie coś nawyrabiała na tej imprezie i nie chciała się przyznać, no dobra nie będę drążyć, jak będzie potrzebować pomocy zadzwoni.

''Sadie''

- Tak obiecuje, a teraz muszę kończyć, mama mnie woła.

Serio Sadie mama cię woła, przecież ona wie, że wyjechała teraz na pewno się zorientuje, że kłamie. Ja po prostu nie potrafię z nią rozmawiać, jakby nigdy nic, muszę coś wymyślić, żeby jej unikać. Tak strasznie ją kocham, jest dla mnie taka ważna, nigdy jej nie okłamałam, no dobra raz jak schlałam się na imprezie i nieźle nawyrabiałam, ale to tylko raz. Czemu ja, nie chcę tego robić, tak strasznie nie chcę, ale muszę dla jej dobra...

Do you remember me??? // FILLIE [Zakończone]Where stories live. Discover now