''Spełnienie marzeń''

122 17 9
                                    

''Finn''

Obudziłem się przed Millie, Sadie też jeszcze spała. Nie chciałam ich budzić, bo wczorajszy dzień był dla nich naprawdę ciężki, zresztą jak wszystkie ostatnie miesiące. Postanowiłem zrobić im śniadanie. Wstałem z łóżka delikatnie przekładając głowę Mills z mojego torsu na poduszkę i poszedłem się ubrać. Wyszedłem po cichu z pokoju i udałem się na dół do kuchni. Wyciągnąłem wszystkie składniki na ulubione gofry dziewczyn i zabrałem się do roboty, a przy moich zdolnościach kulinarnych to dopiero był wyczyn. Wszędzie byłą mąka i wszystko inne co tylko wpadło w moje ręce. Jak to ja musiałem coś zepsuć i robiąc ciasto na gofry poczułem zapach spalenizny i chcąc się szybko odwrócić zahaczyłem o uchwyt patelni tym samym ją zrzucając. Błagałem o to, żeby nie obudzić dziewczyn. Niestety moje błagania poszły na marne, już po chwili obydwie stały obok i nabijały się z moich osiągnięć kucharskich. Millie przejęła pałeczkę i dokończyła to co zacząłem, a ja w zamian za to postanowiłem zrobić kawę. Po jakiś 20 minutach byliśmy już najedzeni i zabraliśmy się za porządki. po ogarnięciu wszystkiego zaproponowałem dziewczynom wyjście do kina no i zaczął się długi czas oczekiwania aż szanowne panienki się wyszykują.

''Millie''

Po tym jak Finn zaproponował nam kino pobiegłyśmy z Sadie na górę się ogarnąć, a nie okłamujmy się na to potrzeba dużo czasu. Po godzinie byłyśmy już gotowe. Sadie poszła jeszcze do toalety, a ja zeszłam już na dół. Zobaczyłam Finna na kanapie, który...spał. Biedaczek tak długo na nas czekał, że zasnął. Patrzałam sobie na niego i usłyszałam Sadie schodzącą po schodach. Podeszła bliżej spojrzała najpierw na mnie, a potem na Finnstera i wybuchła śmiechem. Przez chwile tylko na nią patrzałam a później zrobiłam to samo. Naszą głupawką obudziłyśmy mojego chłopaka, który nie ogarniał co się dzieje co jeszcze bardziej wzmożyło nasz śmiech. Uspokojenie się zajęło nam dobre 10 minut. Potem ubraliśmy buty i wyszliśmy z domu. Dotarliśmy do kina, kupiliśmy bilety i popcorn i ruszyliśmy na salę.

Skip time(2 godziny później)

Po wyjściu z sali kinowej Finn zaprosił nas na lody. Przez całą drogę komentowaliśmy film obejrzany niespełna pół godziny temu. Tak spędziliśmy czas aż do wczesnego wieczora. Potem wszyscy rozeszliśmy się do swoich domów, ponieważ moi rodzice wracali dziś z delegacji ich wspólnej firmy. Jak tylko doszłam do domu zabrałam się za przygotowywanie kolacji. Po wstawieniu zapiekanki do piekarnika, wzięłam się za ogólne porządki. Chwilę później przyjechali moi rodzice wraz z moją młodszą siostrą. Przywitałam się z wszystkimi po kolei po czym usiedliśmy do kolacji. Przez chwilę zastanawiałam się nad powiedzeniem im o wczorajszej sytuacji, ale wszystko dobrze się skończyło a ja nie chciałam do tego wracać, więc odpuściłam. Po kolacji poszłam do swojego pokoju i poszłam pod prysznic. Nigdzie nie myśli się tak dobrze jak pod prysznicem. Zaczęłam, więc rozmyślałam nad tym wszystkim co wydarzyło się w ostatnich miesiącach. Naprawdę przez ten czas życie przeleciało mi przed oczami i to nie jeden raz. Nareszcie wszystko zaczyna się układać wspaniałe. Wszystko wraca do normy. To najlepsze co mogło mi się teraz przytrafić.


''2 years later''

''Finn''

Dziś urodziny Millie. 18 urodziny mojej dziewczyny. To znaczy jeszcze dziewczyny. Stresuje się tymi oświadczynami jak głupi, a co jak się nie zgodzi. Boże Finn ogarnij się, będzie dobrze. Wszystko jest przygotowane, na szczęście mam Sadie, która w przeciwieństwie do mnie ma do tego głowę.

Skip time(oświadczyny)

Wszystko szło zgodnie z planem i nadszedł ten moment. Wstałem, kiwnąłem do Sadie, po czym uklęknąłem przed najważniejszą osobą w moim życiu i zadałem to tak wiele znaczące pytanie:

-Millie, czy zechciałabyś zostać moją żoną?

-Oczywiście, że tak-pisnęła ze szczęścia dziewczyna

Wsunąłem na jej palec pierścionek, a następnie podniosłem, a Mills rzuciła mi się na szyje. I tak właśnie spełniło się moje największe marzenie...


Jeszcze raz dziękuje wszystkim, którzy czytali moją książkę oraz tym, którzy wspierali mnie w jej pisaniu. Następna książka, tak również Fillie  pojawi się jeszcze w tym tygodniu.                                                                                                                                                                                                                                          I love you.

Do you remember me??? // FILLIE [Zakończone]Where stories live. Discover now