"Jak ona mogła mi to zrobić"

96 13 0
                                    

Weszłam do sali i zobaczyłam...Finna całującego się z Sadie. Nie rozumiałam co tu się dzieje, cała radość znikła, poczułam jak moje oczy robią się wilgotne, a mój oddech przyśpiesz. Nie umiałam nic powiedzieć, nagle Finn powiedział do Sadie ,,kochanie,, i wtedy mnie zatkało poczułam łzę spływającą mi po policzku. Później już słabo kontaktowałam, ale te słowa typu ,,jesteś wariatką, twoje miejsce jest w psychiatrku,, bolały, cholernie bolały, wybiegłam ze szpitala, prosto do domu, płakałam bez przerwy. Wbiegłam do domu. Pobiegłam do Paige i szybko ją przytuliłam. Ona spojrzała na mnie i zapytała co się stało. Nic nie odpowiedziałam, nie umiałam o tym myśleć a co dopiero opowiadać. Na szczęście ona znała mnie jak nikt i zrozumiała, że nie chcę na razie o tym mówić, potrzebowałam po prostu jej obecności. Siostra kazała mi usiąść, zrobiła mi zieloną herbatę, dała jakieś tabletki uspokajające i przyniosła z kuchni duże pudełko lodów czekoladowych. Siedziałyśmy w ciszy, jedząc lody. Po chwili jak już się uspokoiłam zdałam sobie sprawę, że Paige nadal nic nie wie i należy się wytłumaczenie, ale byłam jej wdzięczna, że mogę sobie to sama uświadomić, a ona nie oczekuje wyjaśnień. Opowiadałam to dość długo, bo ciągle musiałam przerywać powstrzymując szloch i ciągle czując łzy na twarzy, obraz miałam zamazany przez łzy, które gromadziły się niemożliwych ilościach. Mój oddech był coraz bardziej niespokojny, a głos cichszy i mniej wyraźny. Paige nie umiała nic powiedzieć, ona sama nie rozumiała co się stało. Nie rozumiała tak samo jak ja za co to, dlaczego muszę tak cierpieć, choć cierpiałam już tak długo. Nie czułam żalu do niego tylko do niej. Wiedziałam, że on został tylko okłamany, ale Sadie. Jak ona mogła mi to zrobić, wiedziała jak strasznie za nim tęsknię, jak strasznie mi go brakuje. Miałam dość, czułam się winna, choć nic nie zrobiłam. Brakowało mi ich. I jego i jej. Jeszcze wczoraj żyłam z myślą, że wkońcu wszystko się ułoży, że na reszcie będziemy razem. I jedna rzecz wszystko zmieniła. Chciałam to wszystko zakończyć. Chciałam zniknąć. Jedyną rzeczą, która mnie trzymała to Paige i prawda. Chciałam się jak najszybciej dowiedzieć co się właściwie stało...

"Finn"
Obudziłem się i spojrzałem w okno. Było ciemno. Nie wiedziałem gdzie jestem i co się stało. Po chwili do pomieszczenia wszedł lekarz. Opowiedział mi co się stało. Powiedział też,że pamięć niedługo wróci, a rano przydzie moja dziewczyna Millie. Przez cały wieczór próbowałem sobie ją przypomnieć, ale za nic nie umiałem. Później zasnąłem. Rano obudziłem się z pozytywną energią i podekscytowaniem. Po kilku minutach do sali weszła jakaś ruda dziewczyna. Kojarzyłem ją, ale nic nie pamiętałem. Przywitała się ze mną, okazało się, że ma na imię Sadie a nie Millie, później mnie pocałowała i wszystko wytłumaczyła. Po jakimś czasie do środka weszła jakąś szatynka. Patrzyła na nas ze łzami w oczach, panowała dziwna cisza, więc zapytałem Sadie kto to jest. Okazało się, że to ta psychopatka, która się we mnie zakochała, a potem wrzuciła pod samochód. Pod wpływem impulsu zacząłem na nią krzyczeć i ją wyzywać. Potem wybiegła z płaczem. Szczerze mówiąc to nie wyglądała mi na wariatkę, tym bardziej jej reakcja mnie zdziwiła. Sadie poszła niedługo później. Do wieczora rozmyślałem o tej Millie. Nie potrafiłem tego wszystkiego poukładać...

Do you remember me??? // FILLIE [Zakończone]Tahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon