''Cała prawda''

107 13 7
                                    


''Millie''

Obudziłam się około 8. Finn jeszcze leżał, więc nie chciałam go budzić, ale wstać też nie chciało, dlatego leżałam i wpatrywałam się w niego jak w obrazek. Leżałam tak z dobrą godzinę, aż nagle usłyszałam cichy głos mojego chłopaka:

 - Dlaczego się na mnie patrzysz jak śpię?

- Nie prawda.

 - Ta na pewno

Potem chłopak zaczął mnie łaskotać, a nie mogłam nawet uciec, bo drugą ręką trzymał mnie tak, żebym nie uciekła. Po jakiś 15 minutach w końcu mnie wypuścił i powiedział, że pójdzie zrobić gofry. Po tym jak chłopak wyszedł z pokoju postanowiłam się się ubrać, wziąć prysznic i lekko pomalować. W trakcie nakładania makijażu zadzwonił mój telefon. To była Sadie, nie miałam ochoty odbierać, ale nawet nie wiem co się stało i powinnam się najpierw dowiedzieć;

- Czego chcesz Sadie

- Millie proszę posłuchaj mnie, daj mi to wytłumaczyć, możemy się spotkać

- Dzisiaj o 15 w naszej kawiarnii

- Dziękuje Mills, kocham cię papa

Bardzo chciałam jej na to odpowiedzieć, ale nie mogłam, nie za to co mi i Finnowi zrobiła. Usiadłam na łóżko i zaczęłam płakać, tęskniłam za nią, bardzo tęskniłam. Szlochałam tak głośno, że nawet nie usłyszałam jak Finn wszedł do pokoju. Usiadł obok mnie i przytulił:

- Millie będzie dobrze, Sadie na pewno miała powód, nie wierzę, że mogła to zrobić bez powodu.

- Skąd wiesz, że z nią gadałam?

- No wiesz, siedzę tu już od kilku minut.

- Co? Zrobiłeś kawę?

- Zrobiłem.

- Co ja bym bez ciebie zrobiła.

- No nareszcie to powiedziałaś.

Zjedliśmy śniadanie, potem obejrzeliśmy jakiś horror. To znaczy Finn obejrzał, bo ja tylko siedziałam wtulona w niego i cały czas się odwracałam. Po filmie musiałam się już zbierać, żeby zdążyć do kawiarni. Weszłam do środka i usiadłam do naszego stolika, to znaczy siadamy tam zawsze z rudą. Po kilku minutach dziewczyna wbiegła do środka. Usiadła na przeciwko i zaczęła płakać. Widać było, że nie robi tego na pokaz tylko to jest prawdziwy płacz, tym bardziej, że Sadie to najbardziej optymistyczna osoba jaką znam i ona musi mieć naprawdę poważny problem, żeby płakać. Czułam się bardzo dziwnie, ponieważ tak strasznie chciałam ją przytulić, powiedzieć, że będzie dobrze. Dziewczyna w końcu się uspokoiła i zaczęła mówić:

- Mills ja naprawdę nie chciałam tego zrobić, przepraszam.

- Jak nie chciałaś?

- On mnie zmusił.

- Kto?

- Jacob...

''Sadie''

Długo się zastanawiałam czy zadzwonić do Millie, bo cały czas bałam się do czego jest zdolny ten psychopata. W końcu jednak postanowiłam do niej zadzwonić, ponieważ nie mogłam już dłużej tego znieść.

Skip time(spotkanie w kawiarni)

- Mills ja naprawdę nie chciałam tego zrobić, przepraszam.

- Jak nie chciałaś?

- On mnie zmusił.

- Kto?

- Jacob...

- Jak to Jacob? Gdzie ty go spotkałaś w ogóle?!

- Na tej imprezie, byłam pijana, ale do niczego nie doszło, to znaczy całowałam się z nim, on mi zagroził, że wyślę to do Caleba i że zrobi... ci krzywdę. Millie proszę wybacz mi, ja nie mogłam nic innego zrobić, bałam się, że coś ci się stanie.

- Boże Sadie czemu dopiero teraz mi to mówisz-dziewczyna zaczęłam płakać

- Bo nie wiem do czego on jest zdolny...


Hejka mam was bardzo ważne pytanie, a mianowicie o to czy chcecie, żebym jeszcze kontynuowała tą książkę, to znaczy dokończę ją tak czy siak, ale nwm czy dodać jeszcze jeden wątek czy zacząć nową książkę. Bardzo proszę nie ignorujcie tego i napiszcie w komentarzach co wolicie.

Do you remember me??? // FILLIE [Zakończone]Where stories live. Discover now