"Już jesteście bezpieczne"

102 11 9
                                    

"Sadie"
Po tym co zobaczyłam zaczęło się we mnie gotować. Jak taki pusty człowiek może tak niszczyć ludziom życie. Na początku nie wiedziałam skąd wiedział, że wygadałam się Millie, ale po chwili uświadomiłam sobie, że mogę mieć nadajnik w telefonie, a że nie znam się na tym pobiegłam szybko do mojej koleżanki z osiedla. Mogłam iść prosto na komisariat, ale nie byłam pewna czy ktoś mnie nie śledzi. Pożyczyłam telefon od sąsiadki i zadzwoniłam na policję wszystko im powiedziałam. Mieli za chwilę przyjechać po mnie nie policyjnym autem tak aby nikt się nie domyślił. Chciałam zadzwonić jeszcze do Finna, ale jeszcze zrobiłby coś głupiego i narobiłby sobie problemów, dlatego zrezygnowałam. Poszłam na skraj pobliskiej dróżki i czekałam na policjantów. Po 5 minutach byłam już w aucie. Plan był prosty. Miałam wejść do środka i dać się związać, miałam we włosach podsłuch, żeby wiedzieli kiedy wejść. Potem miała wejść policja i zabrać Jacoba. Nie powiem bałam się, bardzo się bałam, ale wszystko było dobrze zaplanowane. Zaparkowaliśmy pod domem sąsiadów dla bezpieczeństwa. Wysiadłam z auta i podeszłam pod drzwi. Zadzwoniłam i już po chwili siedziałam razem z Millie związana w zamkniętej łazience. Wszystko działo się bardzo szybko. Po jakiś 20 minutach Jacob odjeżdzał radiowozem prosto do aresztu. Pozostali policjanci nas rozwiązali. Nie musiałyśmy nic mówić. Wystarczyła tylko nasza obecność. Zawsze byłyśmy trochę inne niż nasi rówieśnicy, ale ostatnie kilka miesięcy naprawdę dały nam w kość. Pokazały co się naprawdę liczy. Po chwili jak już się uspokoiłyśmy zeszłyśmy na dół, zrobiłyśmy sobie herbatę i zaczęłyśmy szukać jakiegoś filmu:
- To co komedia romantyczna???
- No a co??
- Finn-krzykłyśmy niemal jednocześnie i zaczęłyśmy się śmiać
- Dobra zadzwonię po niego.
- No oki ja poszukam czegoś fajnego.
"Millie"
- Dobra zadzwonię po niego.
- No oki ja poszukam czegoś fajnego.
Zadzwoniłam do Finna nie chciałam mu tego opowiadać przez telefon dlatego kazałam mu szybko przyjść. Finn przyszedł po 10 minutach. Wszystko mu razem z Sadie opowiedziałyśmy. Oczywiście nie obyło się bez wyrzutów dlaczego o niczym nie wiedział, ale potem się uspokoił. Obejrzeliśmy jakąś komedie i Sadie poszła już do pokoju gościnnego bo zabroniłam jej iść do domu, ponieważ jej rodzice wyjechali, a na wszelki wypadek lepiej żeby nie była sama. Siedziałam wtulona w Finna, aż nagle chłopak zaczął bawić się moimi włosami i zapytał:
- To co chcesz iść spać czy może...
- Finn serio?
- No co tylko pytam.
- Taa na pewno.
Chłopak wziął mnie na ręce i zaniósł do mojego pokoju. Posadził mnie na swoje kolana i wpił się w moje usta...

Do you remember me??? // FILLIE [Zakończone]Where stories live. Discover now