Starówka w ogniu i boju

6 0 0
                                    

Stare Miasto,

Na horyzoncie siła Fryców!

Na Niebie niewidoczna gwiazda,

Od ognia i dymu płonących domów.


Każdy dom,

Ulica, zaułek, kamienica,

Nie wróci nikt już stąd,

Kto legnie od kuli Fryca!


Dom Profesorów,

Tam bije się 104. kompania.

Bojowcy syndykalistów,

Czerwień i czerń w skosie – ich znak!


Bank Polski, Miodowa, Senatorska,

Teatr ze śmiercią anszlusu.

Spod znaku jaszczurki Legia Akademicka,

Druga kompania walczy, chłopcy z NSZ-u!


Na Stawkach, Muranowie,

Kedyw i Leśnicy dzielnie trzymają pola.

Plac Teatralny zaś powie,

Tam w boju Baczyński dokonał żywota!


Fanatycznie,

Opór wolnej ziemi wciąż trwa!

Niczym bój w Stalingradzie,

To szwaba przeraża.


Ogień,

Dym parzy i szarpie.

Żołnierza, cywila, nikogo nie oszczędzi śmierć,

Wychodzi równo na spotkanie.


Czy rozrywając bombami,

Czy płonąc żywcem w ukryciu.

Czy ginąc pod murem rozstrzelani,

Czy w szpitalu po esesmańskim biciu.


To już czas,

W kanałów odmęty przejść.

Przebić się choćby zaraz,

Do śródmiejskich miejsc.


To już wrzesień,

Koniec, bracie, woju.

I tak trwała przez miesiąc do wolnego świata wieść,

Starówka w ogniu i boju!

Ave Varsovia - morituri te salutant!Where stories live. Discover now