Mężczyzna warknął zły.
Mógł się spodziewać, że przecież Yosuke nie będzie grzecznie stał obok niego.
- Boże, miałeś rację, ależ on jest śliczny! -rozpływał się w zachwycie szarooki, kładąc obie dłonie na swoich policzkach i patrząc na śpiącego bruneta.
- Ciszej idioto, bo go obudzisz! -wycedził przez zęby, coraz bardziej wkurzony.
Zdziwił się, że tak bardzo zależało mu na tym, żeby nie przerywał snu nastolatka.
Jednak jego przyjaciel nic sobie z tego nie robił.
No i oczywiście, efekty tego nie mogły być inne...Zbudzony hałasem Shosuke powoli uchylił zaspane oczy, by po chwili otworzyć je jeszcze szerzej, tym razem ze strachu.
Napotkał zachwycony kolor szarych oczu i ich właściciela, który mu się przyglądał, nachylając nad nim.
W jednej sekundzie, jego dotąd zaspany umysł rozbudził się całkowicie.
Zerwał się przerażony i uciekł na drugi koniec łóżka. Zrobił to jednak zbyt gwałtownie, bo zaplątał się w pościel i spadł na podłogę.
- Yosuke, ty idioto! -teraz to się wydarł zielonooki, piorunując go wzrokiem.
Shosuke zaskoczony obrócił się szybko w stronę wściekłego blondyna i dopadł do niego, chowając się za nim.
- Nie bój się mnie -podszedł do nich brązowowłosy, nie spuszczając oczu z chłopaka -przecież nic ci nie zrobię...
Ale brunet nie miał zamiaru go słuchać. Złapał się kurczowo koszuli Hikaru i przerażony wcisnął w nią twarz.
Kurwa, co tu się odpierdala?! Co to za koleś? I czego do cholery od mnie chce?! -pomyślał w panice chłopak, coraz bardziej wtulając się w mężczyznę.
Hikaru dziwnie się poczuł...
Dotyk dzieciaka wywołał dreszcz na ciele, serce przyśpieszyło i poczuł przyjemne mrowienie w dole brzucha.
Nieznane mu było dotąd to uczucie.- Wystarczy! -krzyknął blondwłosy, dając do zrozumienia przyjacielowi, że ma się uspokoić, tym samym próbował uspokoić się sam -teraz mi się tu przez ciebie trzęsie, jak osika na wietrze.
- Chciałem go tylko zobaczyć... -odpowiedział z pretensją w głosie tamten, zakładając ręce na klatce piersiowej -skąd mogłem wiedzieć, że, aż taki z niego cykor...
- No i zobaczyłeś, a teraz do widzenia. Ja mam dużo pracy! -przerwał mu poirytowany, złapał go za ramiona i próbował wypchnąć za drzwi.
Ale tak naprawdę, chciał zostać sam na sam z chłopakiem. Jak się już obudził, to warto by jakoś to wykorzystać...
Z chęcią to już by się z nim zabawił, ale na to musi jeszcze trochę zaczekać, chociaż złościło go to coraz bardziej.
Jednak nie zaszkodzi, jeśli go trochę podotyka...- Ale jesteś... -skrzywił się lekko Yosuke - dobra, może jutro humor ci się poprawi, a teraz... idziemy na dół coś zjeść -zarządził, nie przejmując się zachowaniem przyjaciela.
Hikaru podkręcił głową i westchnął ciężko. Wiedział, że Yosuke tak łatwo nie odpuści, dlatego dla świętego spokoju postanowił przecierpieć to.
- Nie bój się młody, nikt tu nie gryzie -szarooki zwrócił się jeszcze do wystraszonego chłopaka, który w dalszym ciągu stał za blondynem.
YOU ARE READING
Miłość podszyta Kłamstwem [yaoi18+]
RomanceShosuke, to delikatny, chorujący na astmę*** 18-latek. Gdy wraca ze szkoły, zostaje porwany, a następnie sprzedany. Gdy jedzie do nowego właściciela, ulega wypadkowi, w którym traci pamięć. Wtedy na jego drodze pojawia się 26-letni Hikaru Ichiro, sz...