17

6.7K 277 171
                                    

Hayato wpatrywał się w chłopaka jak urzeczony.

To jest ten nowy kochanek jasnowłosego?

Słyszał, że jest śliczny, ale nie myślał, że aż tak...

Skąd go Hikaru wytrzasnął?

- Możesz już iść -zwrócił się do mężczyzny, ale ten ani myślał opuszczać salonu.

Zrobił krok w przód, ale Hikaru zagrodził mu drogę.

- Drzwi są w tamtym kierunku -zmarszczył brwi, dając mu jasno do zrozumienia, że posuwa się za daleko.

- Spokojnie... Chciałem go tylko poznać...

- Wolałbym, żebyś trzymał się z daleka, radzę po dobroci...

- Przecież nic mu nie zrobię...

Co on tak go chroni?

- Dlaczego wstałeś? Przecież masz leżeć? -jasnowłosy spojrzał na chłopaka nieco groźnie.

- Bo ja... -zaczął, robiąc krok w przód, ale tak niezdarnie, że potknął się.

Mężczyźni rzucili się w jego stronę i w efekcie czego, teraz obaj trzymali chłopaka.

- Nie dotykaj go! -mruknął zły zielonooki, pionurując wzrokiem Hayato, bardziej przyciągając słabego nastolatka w swoją stronę.

- Hę? -ten zdziwiony zabrał ręce, ale wciąż patrzył na dzieciaka.

Blondwłosy zauważył to i szczerze powiedziawszy nie podobało mu się to. Znał Hayato i zwyczajnie w świecie nie ufał mu.

Jeśli myśli, że położy swoje łapy na nastolatku, to grubo się myli. Jest jego i koniec!

Za to mężczyzna pierwszy raz widział, żeby blondyn tak zareagował na kogoś, a zwłaszcza takiego małolata.
To było dziwne, o tyle o ile w stosunku do niego nigdy nie był taki. Zresztą do nikogo taki nie był. A tu ewidentnie dzieciak był dla niego ważny...

tak bardzo mu na nim zależy?

Znał Hikaru, przecież on nigdy nie traktował żadnych swoich związków zbyt poważnie, więc skąd nagle ta zmiana?

Ciemnowłosy nie do końca kontaktował co się dzieje, więc tylko stał obejmowany przez Hikaru.

- Mięciutki jesteś... -wyszeptał sennie przymykając oczy, bardziej się w niego wtulając.

Mężczyzna spojrzał na niego.

Chłopak kusił, nieświadomie, ale jednak. Jak tak dalej pójdzie, nie będzie miał żadnych oporów, żeby przelecieć go w takim stanie. No cóż, sam się o to prosi...

- Choć zabiorę cię do łóżka -odezwał się, a wtedy nastolatek zmusił się do otwarcia powiek i gdy wziął go na ręce, zarzucił mu swoje wokół jego szyi.

Hayato nie był zadowolony, że zielonooki go ignoruje.

Co to ma być?!

Nie spodziewał się przychodząc tu, zobaczyć zupełnie inną osobę w ciele blondyna.
Co ma takiego w sobie ten dzieciak, czego jemu brakuje?

Hikaru spojrzał niechętnie na byłego kochanka.

- Przekaż Minoru, że się z nim skontaktuję -wszedł na schody -Richard odprowadzi cię do wyjścia -wskazał na starszego mężczyznę i ruszył na górę.

Miłość podszyta Kłamstwem [yaoi18+] Where stories live. Discover now