Gapiło się na mnie pięć par oczu.
Ja gapiłam się na nich z powrotem.
Cisza zapadła w pokoju. Błagam o ratunek dla mojego serca, które wali tak mocno, że zaraz skończę w trumnie.
"Dlaczego to jest takie ciche?" Wreszcie stworzenie ze złotymi włosami, Jungkook, przerwał ciszę, szebcząc pytanie do biało-włosego Namjoona.
Normalnie jakbym była głucha.
"To jest człowiek, Jungkook." Biało-oki odpowiedział i poczorchał włosy młodszego."Tudziesz rasa ludzi ma wyznaczoną płeć dla każdego osobnika. Co znaczy, że 'to', jak wcześniej powiedziałeś, to tak naprawdę 'ona."
"Mógłbyś bardziej uważać na lekcjach, Jungkook." Srebrno-włosy Jin ciężko westchnął. "Uczyliście się o Ziemi i ludziach w zeszłym tygodniu."
"Ale... ale skąd wiesz, że to 'ona'?" Zdziwił się Jungkook.
Nie mogłam przestać się wpatrywać w jego złote oczy, które momentalnie zrobiły się dwa razy większe ze zdziwienia. Oh, jak słodko, a jednocześnie głupio to wyglądało.
"Spójrz na jej piersi, Kook." Powiedział niebiesko-włosy Jimin i zadziornie się uśmiechnął.
Mały zboczeniec.
A co było gorsze, to to, że Jungkook bezwstydnie przeniósł swój wzrok w dół i niewinnie gapił się na mój biust.
"Hej!" Wykrzyknęłam, zdziwiona czynami chłopaka i zwinęłam się w jeszcze mniejszą kulkę która i tak już była mała.
"Co?" Jimin szeroko się uśmiechnął i przychylił nieco głowę. "Nie ma się czego wstydzić. Tak naprawdę, to powinnaś być z nich dumna. Są całkiem niezłego rozmiaru."
"E-ej, co do jansej-" wyjąkałam. Czułam jak płonę coraz mocniej. Niedługo będę czerwona jak słońce.
"Jimin." Warknął Namjoon, lekki odcień różowego był widoczny na jego policzkach. "Ludzkie dziewczyny nie lubią gdy mężczyźni rozmawiają o ich... ermm... kobiecych częściach w ten sposób."
"Dlaczego nie?" Zapytał niebiesko-oki.
"Bo jest to niegrzeczne!" Wybuchnęłam już na dobre. "Cały czas nazywać mnie człowiekiem, jakbyście sami nie byli ludźmi." Mój głos był o oktawę wyższy przez szok, który nadal odczuwałam.
"Oczywiście, że nie jesteśmy ludźmi." Stwierdził Jin z wyrzutem. "Nie jesteśmy ani trochę związani z tak głupią rasą jak ludzie."
"My, ludzie nie jesteśmy głupi!" Zaprotestowałam (mimo, że moje oceny z chemii mówią co innego). "Odkryliśmy technologię, której nigdy nie widzieliście. My podróżowaliśmy w kosmosie. My-"
"-Zmieniliście ocean w globalny kryzys przez zaśmiecanie go plastikiem." Namjoon etrącił mi się w zdanie.
Zielono-włosy Taehyung również dorzucił coś od siebie. "Zjadacie też dziwne chemiczne substancje na własne życzenie."
"Cóż..." Mój głos się załamał.
W sumie, mieli trochę racji.
"Napełniacie też kondomy wodą i rzucacie je na siebie." Dodał Jungkook.
"Więc..."
"No i z własnej woli się potpalacie." Dołączył Jimin.
"N-no, cóż..."
"Tak jak mówiłem, ludzie to rasa idiotów." Podsumował Jin przewracając przy tym oczami.
"Huh... powiedział ten mądry co przywołał człowieka do tego dziwnego świata, gdziekolwiek w ogóle on jest, przez deskę Ouija!" Dałam upust frustracji wywołanej przez marne próby obrony mojej rasy, która rzeczywiście wymyśliła tak głupie trendy jak: tide pod challenge, kondom challenge, fire challenge i wiele innych debilnych rzeczy.
YOU ARE READING
Moja Niania-Demon
Fanfiction"Co do ognia piekielnego??" "Oh, na tyłek Szatana, co my zrobiliśmy??" "MÓWIŁEM WAM, ŻE TO ZŁY POMYSŁ!!" 🌙◇☆◇🌙 Gdzie trzy nastoletnie demony bawią się Deską Ouija i przypadkowo przywołują człowieka. Książka nie jest mojego autorstwa!!! Ja ją tylko...