9. Krótka lekcja historii

849 54 1
                                    

"Oryginalnie demony były skrzyżowaniem ludzi i aniołów." Jimin wskazał na pierwszy obraz przed nami.

Przedstawiał on aniołów stępujących do starożytnego domu za Ziemi, przed którym stały kobiety ubrane w jakieś ręczniki, ledwo zakrywające ich ciała.

"Anioły najprawdopodobniej nie znały jeszcze w tedy czegoś takiego jak zabezpieczenie podczas seksu. Stąpiły raz i voila, wszędzie zaczęły się pojawiać te dziwne stworzenia, będące czymś pomiędzy śmiertelnymi i nieśmiertelnymi."

Na następny malunku była ukazana kobieta leżącą w łóżku nad nią unosił się anioł, a w rękach trzymała małe dziecko. Wokół niemowlęcia latały strumienie światła, jak i cienia.

"Istnienie tych dzieci było wbrew prawom, cóż, wszystkich istnień śmiertelnych i nieśmiertelnych. Nie mogły być zabite przez śmiertelników i były nietykalne dla aniołów przez część człowieczeństwa płynącej w ich żyłach."

Kolejny obraz przedstawiał chłopca, koło którego leżały szczątki stalowego miecza. Dziecko było niezwykłej urody, przyodziany również w biały matetiał. Włosy miał koloru jasno zielonego, a na jego twarzy gościł niewinny grymas.

"To mieszane potomstwo zaczęło dorastać i stawało się coraz silniejsze. W pewnym momencie nauczyły się kontrolować pewien rodzaj mocy. Nie były ani trochę podobne do boskości aniołów, ale wystarczające by spowodować duży bałagan."

Chłopiec z poprzedniego zdjęcia był teraz namalowany pośrodku szczątków jakie zostały z pewnego domu.

"Nastały czasy gdy tych hybryd było na ziemi za dużo. Ludzie wraz z aniołami zaczęli się bać tych niezniszczalnych stworzeń."

Chłopiec był teraz nastolatkiem. Stał przed grupą jego rówieśników, którzy kulili się ze strachu przed jego groźnym spojrzeniem.

"Wreszcie anioły stwierdziły, że byłoby to zbyt dużo ryzyko gdyby hybrydy zostały w świecie ludzi. No i oczywiście nie miały zamiaru pozwolić im wstąpić do nieba czy coś w tym stylu. Jednak do piekła też nie mogły ich zesłać, ponieważ jest to kraina śmierci, a te dzieciaki nawet nie wyglądały na martwe."

Delikatny głos Jimina dodawał tylko większego efektu do opowieści, gdy tak powoli szliśmy wzdłóż ścian wypełnionych malunkami, które przedstawiały pojedyńcze sceny składające się w jedną, dużą historię.

"Więc Dwunastu Aniołów, najpotężniejsi ze wszystkich aniołów, postanowili się zjednoczyć i połączyć swoje moce aby stworzyć zupełnie nowy wymiar, do którego można było przenieść te hybrydy."

Dwanaście aniołów stało w kółku i trzymało się za ręce. Białe światło bijące z środka okręgu było tak silne, że prawie nie było widać postaci.

"Tak właśnie powstało Izborough. Zupełnie inny wymiar od Ziemi."

Malunek małych postaci będących wsysanych przez czarną dziurę prowadzącej do totalnie innego świata obrazował tę część historii.

"Rozmiar Izborough jest nieznany. Jednakże wiemy, że został podzielony na dwanaście głównych regionów. Hybrydy, znane potocznie, również jako demony, jeżeli nadal tego nie załapałaś, z początku były wrogie i dzikie przez nagła rozłakę z Ziemią. Stąd mogły się wziąść historie o tych 'krwiożerczych, bezwzględnych stworzeniach', o których nam mówiłaś."

Chłopiec był teraz młodym mężczyzną. Wraz z wieloma innymi postaciami wpatrywała się w niebo ze złością i frustracją wymalowanej na twarzy.

"Jednak, ewentualnie, demony zaczęły oswajać się w Izborough. Postanowiły zbudować wielkie miasta jak ludzie i wieść życie w tym miejscu. Powoli uczyliśmy się coraz więcej o samych sobie i jak kontrolować nasze moce."

Moja Niania-DemonWhere stories live. Discover now