13. Lody ponad sex

1K 59 22
                                    

"Chodź tu." Jimin poklepał miejsce koło siebie. Siedział na dywanie, po turecku, przed małym stolikiem w salonie.

Jednak ja w tej chwili byłam bardziej zajęta przypominaniem sobie jak odpowiednio połknąć jajecznicę, którą jest już w połowie drogi do żołądka.

"Dlaczego... dlaczego potrzebujesz mojej pomocy przy... rozmnażaniu?" Wreszcie dałam radę z siebie wykrztusić.

"Nie jest to oczywiste?" Niebiesko-włosy nonszalancko otworzył zeszyt, i zaczął przeglądać jego strony. "Demony są spładzane z ciał zmarłych demonów. Pomimo śmierci ciało jest w stanie zainicjować proces replikacji DNA i RNA aby stworzyć nowego demona. Za to ludzie są zupełnie inni."

"Wyskakujecie sobie z tłyłków, czy co?" Wymamrotałam półgłosem.

I znowu zupełnie zapomniałam o wspaniałym słuchu demonów.

"No jakoś tak." Przytaknął Jimin.

Moje policzki zaczęły płonąć rumieńcem w jednej chwili. "Oh jeny..." Zaczęłam masować swoje skronie, próbując wymazać z myśli obraz małego Jimina wychodzącego z tyłka innego demona.

"Rozumiem, że ludzka reprodukcja wygląda zupełnie inaczej?"

"Masz przed sobą podręcznik i okulary na nosie nie bez powodu, Jimin!" Wykrzyknęłam. Twarz miałam czerwoną niczym wiśnia. "Przeczytaj co nasz tam napisane!"

"Aww." Niebiesko-włosy pochylił się w moją stronę, opierając podbródek na ręce. "Czyżbyś była tą niewinną dziewczynką, T/I? Tą grzeczną, małą dziewczynką, co nigdy nie pokazuje swojego ciała i jest cała zażenowana na każde wspomnienie słowa 'sex'?"

"Oglądałam wszystkie sezony 'Gry o tron', nie próbuj mnie tu ośmieszać." Wymamrotałam.

"Nie mam najmniejszego pojęcia co to jest." Stwierdził Jimin w odpowiedzi.

"Jenyy, to jest poniżające. No dobra, to co chciałbyś się dowiedzieć, czego nie można znaleść w tej pięcioset stronowej książce, przed tobą?" Westchnęłam z desaprobatą siadając koło demona.

"Cóż," Jimin przeczesał swoje włosy ręką. "Szczerze, to musimy zacząć od podstaw. Szkolny podręcznik strasznie wszystko uogólnia. No na przykład, ludzkie kobiety mają coś co się nazywa 'jajeczka'? Bo pamiętam jak mówiłaś, że jesteś w połowie ośmiornicą, ale wygląda na to, że jest Ci bliżej do kurczaka." Niebiesko-włosy mrugnął do mnie okiem. "Jesteś pół-kurą?"

"Ko ko ko, idioto." Warknęłam na niego w odpowiedzi.

Delikatny uśmiech, ledwo widoczny, zagościł na twarzy chłopaka, co z jakiegoś, niewiadomego powodu, sprawiło, że moje serce przyspieszyło swoje bicie. Jednak Jimin szybko odkaszlnął pozbywając się uroczego wyglądu. "Kolejną rzeczą jakiej nie rozumiem, to dlaczego ludzie cały czas uprawiają sex?"

"To bardziej zależy od osobistego gustu, a nie od jakiś problemów zdrowotnych." Powiedziałam skupiając całą swoją uwagę na suficie.

"No w sumie, to trochę łapię po tym jak parę razy słyszałem jak w nocy Yoongi hyung i Hoseok hyung-"

"Nie WAŻ się kończyć tego zdania."  Zdołałam wysyczeć przez zaciśnięte zęby.

"Ale skoro nie chcą mieć dzieci, to po co w ogóle to robić?"

"Nie mam zamiaru tego wyjaśniać." Powiedziałam w połowie do Jimina, a w połowie do sufitu. "Chciałam mieć magistra ze sztuki, nie z medycyny, czy biologii, właśnie z tego powodu."

"No chodzi mi o to, czy ludzie robią to tylko dla przyjemności? To serio aż takie dobre?"

Zważając na to, że znał wyrażenie 'orgazm', nie mogłam uwierzyć, że jest tak nieobeznany w całym temacie.

Moja Niania-DemonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz