.Od Autora.

4K 98 11
                                    

Hej to moje ostatnie powitanie w tej książce. 

Opowiem wam trochę jak to było, za kulisami taki backstage powstania tej książki. To była moja trzecia książka na wattpadzie (pierwszą usunąłem, a druga jest nie opublikowana i chyba nigdy nie będzie). Ogólnie rzecz biorąc to ,,Mój Horkruks" to była książka, która powstała na spontanie, bo miałem inspirację i machnąłem dwa rozdziały. Po czym czekała sobie miesiąc jako projekt bez okładki, aż w końcu uznałem że skoro małymi krokami zbliżam się do napisania mojej dużej pracy ,,Paravelli Czasu" to taki poboczny projekt na rozgrzewkę nie zaszkodzi (bo na początku miało być 10 rozdziałów i tyle). Lecz po pewnym czasie zjawiliście się tu wy moi czytelnicy. Dawaliście mi wsparcie i cudne komentarze, na które z chęcią odpowiadałem. Sprawiliście, że chciało mi się pisać i pisać, z dziesięciu rozdziałów zrobiło się dwadzieścia pięć. W między czasie miałem kilka blokad i trudności, egzaminy (które zdałem- takie małe uprzedzenie nie nie ósmoklasisty tylko plastyczne egzaminy) oraz moje problemy zdrowotne. Lecz uporałem się z tym wszystkim i skończyłem te książkę. 

***

Teraz nie mogę się doczekać pracy nad moim następnym projektem, czyli ,,Paravellą Czasu". Ta książka z pewnością zajmie dłużej i jest to o wiele większy projekt. Bo powstaje ona w mojej głowie już od miesięcy i już zapełniłem cały zeszyt notatkami. Napisałem już trzy rozdziały i będę je powoli wstawiał. Dlatego dziś tak wszystko co dobre kiedyś się kończy, ale mimo że ,,Mój Horkruks" zostaję oficjalnie książką skończoną to dziś następuję także premiera ,,Paravelli czasu". 

Więc zapraszam was wszystkich, będzie mi niezmiernie miło. Książka jest na moim profilu i tutaj macie taki jakby zwiastun:  (tak to też jest Tomarry) 

 Książka jest na moim profilu i tutaj macie taki jakby zwiastun:  (tak to też jest Tomarry) 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Harry jak zwykle pakuję się w kolejne kłopoty. Lecz tym razem cofa się o pięćdziesiąt lat wstecz. Znów trafia do Hogwartu, dzięki pomocy pewnej sympatycznej starszej pani. Lecz tym razem na jego barkach nie spoczywa tylko los całego czarodziejskiego świata, lecz także Toma Riddle skrzywdzonego przez świat chłopaka. Oraz co do tego ma Insygnia Śmierci? 

_______________________

Zapraszam was wszystkich na nową książkę. 

Rzecz jasna bez was nie było by mnie tu i chce wam jeszcze raz podziękować, naprawdę pisanie uratowało mi dupę kilka razy i po prostu kocham to, że przez całą drogę mnie tak bardzo wspieraliście. Ofiaruję wam te podziękowania moi drodzy, prosto z mojego czarnego serduszka.

Więc po raz ostatni;

Więc po raz ostatni;

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Mój HorkruksOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz