S

712 29 0
                                    

Jasper siedział na kanapie w salonie patrząc na członków swojej rodziny.
Ostatnio zbyt często robili tego typu narady.
Tym razem jednak wysłuchiwał historii z małym uśmiechem na ustach.
Bawiła się z nimi.
Jak z ulubionym pupilem.
Za to Emmett chyba ją polubił, nawet go to nie dziwiło.
Zupełnie inaczej było w kwestii Rosalie.
Ona wręcz kipiała nienawiścią.
Jej też się nie dziwił.

-Czyli jest w twojej klasie? - uniósł brew patrząc na przybraną siostrę.

-Chodzi ze mną tylko na Francuzki-zerknęła w jego kierunku - A wiesz kto jeszcze ma ze mną Francuzki?

Emmett zaśmiał się pod nosem za to on zmarszczył brwi.
Jako jedyny nie miał jeszcze niewątpliwej przyjemności poznać ich nowego wroga numer jeden.
Cóż za zbieg okoliczności, że to on będzie musiał się użerać z nowo przybyłą.

-Czyli to ja mam ją wybadać? - zadał oczywiste pytanie.
Reszta spojrzała na niego a sam zainteresowany skinął głową.
Nie chciało mu się zbytnio użerać z innym przedstawicielem jego gatunku.
Nie miał jednak za bardzo wyboru.
Ona coś planowała, inaczej nie bawiła by się z nimi w kotka i myszkę.
Inaczej nie przychodziła by też do szkoły.
Ciekawiło go to.
Temu nie mógł zaprzeczyć.
Najważniejszym pytaniem pozostawało jednak czego chce?


DERY.

Seducti sunt a sanguine  ¦¦ Jasper HaleWhere stories live. Discover now