Jak zwykle mieli to ostatnio w zwyczaju wszyscy zajmowali miejsca w salonie.
Właśnie wtedy do środka weszła Nettie z dwoma kubkami jak zwykle zawierającymi logo McDonald's.
Podeszła do Jaspera - jak zwykle zresztą - i wskoczyła na blat stołu przy którym stał podając mu kubek.- Wiesz ,że nie..- zaczął z męczeńskim westchnieniem patrząc na dziewczynę .
"zwierzęca" rzuciła nadal wystawiając rękę z kubkiem w jego stronę i upijając przez słomkę łyk swojej (oczywiście ludzkiej) krwi .- Widzę jak się męczysz więc proszę - pomachała mu kubkiem przed twarzą.
Wziął go dość niechętnie choć w głębi duszy się uśmiechał.
Bywała doprawdy przeurocza gdy tego chciała.
Upił łyk i stwierdził ,że w gruncie rzeczy nie było to aż takie złe. Troche za b ardzo ludzkie ale.. .
Dziewczyna uśmiechnęła się pod nosem siadając po turecku.-Czyli to ty miałaś zmienić naszego małego braciszka?- zagadnął ją Emmett prześmiewczym tonem.
Jasper zmierzył go wzrokiem .- Jestem starszy -stwierdził wzruszając ramionami na co Edward prychnął.
Skrzyżował ręce na piersi unosząc brew .- Właściwie to Carlisle jest . - uniósł również kącik ust w górę .
Sam wymieniony również lekko się uśmiechnął.
Nettie przekrzywiła głowę w bok.
Zmarszczyła brwi i skupiła na sobie uwagę Belli , po niej po kolei spojrzenia zebranych popłynęły w jej stronę.
Edward czytając w jej myślach odparł- urodził się w 1640 roku.Dziewczyna skrzywiła się lekko upijając łyk cieczy.
Nie cierpiała gdy czytał jej w myślach i starała się o niczym nie myśleć w jego towarzystwie lub myśleć o jakichś banialukach.
Robiła tak od kiedy dowiedziała się o jego zdolnościach, co bardzo go bawiło.- Więc to ja jestem najstarsza- wzruszyła ramionami na co Emmett spojrzał na nią z zaskoczonym wzrokiem.
-ale chociaż dla ludzi jest starszy- udał westchnienie ulgi i zaśmiał się .
Jej to jednak nie rozbawiło.
Spojrzał na nią ponownie z coraz większą obawą -Bo jest nie?- 21lat.
Jasper parsknął śmiechem na widok miny swojego przyszywanego brata.
- Nie dość ,ze Edward umawia się z dziewczyną starszą od siebie to jeszcze Jasper umawia się z naprawdę od siebie starszą laską -zaczął w akompaniamencie śmiechu reszty.
Na dodatek to nie był jeszcze koniec . Chciał coś dodać jednak przerwała mu brunetka,- I my się nie umawiamy.
DERY.
![](https://img.wattpad.com/cover/249639015-288-k773775.jpg)
YOU ARE READING
Seducti sunt a sanguine ¦¦ Jasper Hale
Vampirevampire - a demonic being with abilities beyond human comprehension. A creature that attracts with every aspect, appearance and even its smell acts like a magnet. But unlike the myths that have been circulating among people for centuries, the sun do...