Następnego dnia już z samego rana czekali na nią na parkingu.
Nie wiedzieli czy się pojawi ale Jasper czuł, że to zrobi.
Nie wiedzieć czemu takie miał wrażenie.I pojawiła się.
Już parę minut później jak gdyby nigdy nic nie patrząc nawet w ich stronę ruszyła do szkoły.
Jasper ruszył za to w jej stronę.
W mgnieniu oka obróciła się gdy się zbliżył a on pociągnął ją za budynek szkoły.
Złapał ją za szyję przytwierdzając do ściany.
Zaraz za nim ruszyła reszta nim jednak znaleźli się przy nim jego chwilowa ofiarą spojrzała na niego i uśmiechnęła się do niego.
Tak szczerze, normalnym radosnym uśmiechem.-Jasper.
Obok niego pojawili się pozostali a on cofnął się jak oparzony puszczając ją.
Upadła na kolana podnosząc na niego wzrok i wstając.
Otrzepała się z brudu.-Tęskniłam - uśmiechnęła się do niego wręcz czule jednak w jej głosie pozostała nuta sarkazmu
A on stał tam nie wiedząc czy mu się to śni czy to jednak koszmar na jawie.
DERY.
![](https://img.wattpad.com/cover/249639015-288-k773775.jpg)
YOU ARE READING
Seducti sunt a sanguine ¦¦ Jasper Hale
Vampirevampire - a demonic being with abilities beyond human comprehension. A creature that attracts with every aspect, appearance and even its smell acts like a magnet. But unlike the myths that have been circulating among people for centuries, the sun do...