-n-n-nie miałem jeszcze przemiany..-odpowiedziałem ze lekkim smutkiem-Levi?
czemu za mną pobiegłeś?-mniejsza
-no okej-
sięgnąłem po moją herbatę, i zacząłem ją sobie powoli pić i przeglądając coś na telefonie. Levi wypił herbatę i wymył już nawet kubek...On chyba na serio jest pedancikiem hah, po czym usiadł na fotelu i chyba zasną. Wypiłem moją herbatę i odłożyłem kubek na 'stolik'
Zauważyłem że jest jeszcze jeden koc, więc wstałem i podszedłem do Levia i go przykryłem kocem, po czym usiadłem na kanapie przykryłem się i sam zasnąłem
RANO
obudziłem się, i powoli podniosłem nigdzie nie było Levia na pierwszy rzut oka ale nagle poczułem strasznie silnie jego zapach jak by stał przede mną.
-no wstałeś wreszcie
-t-tak
-jąkasz się strasznie
-eh...
-jesteś głodny?
-szczerze to nie- lekko się uśmiechnąłem i zauważyłem Levia który usiada na fotelu i się na mnie patrzy
-no okej-
-Jeszcze raz dzięki
-tsaa
wyciągnąłem telefon z kieszeni od bluzy i zauważyłem PEŁNO nie odebranych połączeń i wiadomości od Armina oraz Mikasy
Odpisałem im że wszystko jest okej. I schowałem telefon
-coś się stało? Eren?
-n-nie, znaczy Armin i Mikasa wypisywali do mnie odkąd.. No wiesz
-taaa
-będę się zbierać za nie długo
-nie musisz, znaczy jak chcesz
-nie chcę sprawiać problemów - uśmiechnąłem się lekko
- nie sprawiasz ale jak wolisz
-heh
-może.....
-hm?
- nie dobra, już nic
-powiedz
-chciałem się spytać czy przyjdziesz do mnie jeśli chcesz, ja bym został ale Mikasa mnie zabiję
-Jeśli chcesz
lekko się uśmiechnąłem
-to idziemy?
-czekaj, przebiorę się
-okej, czekaj to ty nie jesteś przebrany?
-nie -poszedł sobie się przebrać
chwilę zaczekałem na niego aż w końcu przyszedł, ubraliśmy buty i wyszliśmy.
YOU ARE READING
🐾nie w wierzę w przeznaczenie🐾ERERI/RIREN- A/B/O
WerewolfEren Jeager jest omegą która dalej nie doznała swojej pierwszej przemiany, oraz nie poznał przeznaczonego ale nie był smutny z tego powodu i w dodatku nie przepada za alfami, jednak gdy jest zmuszony pójść do nowej szkoły...Wszystko się zmienia... ...