20

50 5 0
                                    

"Uświadomiłem sobie, że cię kocham. Chcę z tobą być."
  
     ✨✨✨

Dyrektor więzienia w Nowym Jorku otrzymał telefon od Sądu Najwyższego. Niechętnie zadzwonił do komisarza dyżurującego, aby wypuścił trzech, najnowszych więźniów.

Komisarz wolnym krokiem poszedł do reszty dyżurujących policjantów i powiedział im o całej sytuacji. Zmuszeni byli pójść do celi chłopaków i ich wypuścić. Nikt nie chciał tego robić ze względu na to, że nikt ich nie lubił. Komisarz otworzył wielkie metalowe drzwi za pomocą pięciu kluczy.

Matthew POV.

Siedziałem na łóżku słuchając jak Felix wyklinał na cały świat. Max leżał śmiejąc się cicho ze słów najstarszego. To już nasz trzeci raz kiedy jesteśmy w więzieniu, raz udało nam się uciec, a drugi raz Pani Sofia wypłaciła kaucje.

Nagle drzwi do celi otwarły się, myśleliśmy, że przynieśli nam drugie śniadanie, ale tak nie było. Komisarz wszedł do pomieszczenia z kluczami w ręku. Miał zniesmaczoną minę.

- Z przykrością muszę wam oznajmić to, że jesteśmy zmuszeni was wypuścić. Ktoś, bardzo dobry, wypłacił kaucję. - powiedział patrząc się na nas. - Ciekawe tylko skąd ten ktoś miał 3 miliony i komu by aż tak na was zależało.

Odwrócił się do reszty policjantów stojących na korytarzu i kiwnął do nich głową. Oni podeszli do nas skuwając nasze ręce kajdankami.

Zaprowadzili nas na sam dół do przebieralni. Dostaliśmy swoje ubrania i w końcu mogłem zdjąć ten niemodny pomarańczowy kombinezon.

Kiedy się przebraliśmy, wzięli nas do recepcji gdzie dostaliśmy klucze do samochodu, w którym nas złapali. Musieliśmy jeszcze ponownie oddać nasze odciski palców i coś tam podpisać. Oczywiście podpisałem się inaczej niż zwykle.

Wsiadając już do naszego samochodu czuliśmy się ponownie wolni. Nie, wcale nie żałowałujemy tego, że zabijamy czy kradniemy.

Nie wiedzieliśmy gdzie mamy jechać, a nie mieliśmy przy sobie telefonów, żeby zadzwonić do dziewczyn. Pojechaliśmy więc prosto do domu.

W domu nigdzie nie mogliśmy znaleźć klucza od piwnicy, w której znajdowały się nasze telefony. Sugerowało to, że prawdopodobnie mają go dziewczyny.

Byliśmy zmęczeni więc chcieliśmy położyć się spać, pomimo tego, że była dopiero 14:00. Jednak przed wzięciem prysznicu dokładnie sprawdziliśmy nasze ubrania czy przypadkiem nie ma tam jakiegoś podsłuchu, kamery lub nawigatora.

✨✨✨

Następnego dnia dziewczyny poszły ponownie na uczelnie. Nie wiedziały czy chłopaki faktycznie wyszli, ponieważ nie zadzwonili do nich.

Nina i Lisa zamiast skupić się na wykładach myślały czy wszystko się udało, czy chłopaki są już bezpieczni w domu.

Mia natomiast myślała o tym co powiedział jej wczoraj Robin. Czekała na tego wykładowcę, który rzekomo nie chciał jej pozwolić zdać.

Białowłosy, który ponownie się spóźnił razem ze swoim przyjacielem, ponownie usiadł obok niej. Patrzył się na nią przez dłuższy czas.

Po jakimś czasie do sali wszedł wykładowca. Niski, brunet z siwym zarostem. Nic specjalnego. Zostawiając książki na biurku, patrzył się na klasę.

I'm in love with the criminalOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz