19

44 6 1
                                    

"Pomogę Ci zaliczyć ten semestr"

️❤️❤️

Następnego dnia we trójkę dziewczyny, po wykładach, pojechały do białego domu w lesie. Zeszły na dół do piwnicy, wyciągnęły 3 miliony i zapakowały do samochodu.

Lisa weszła na piętro, na którym znajdowały się sypialnie chłopaków. Weszła do pokoju swojego chłopaka. W powietrzu dalej było czuć jego perfumy. Dziewczyna położyła się na jego łóżku przejeżdżając ręką po poduszce.

Wtuliła się w aksamitną pościel zamykając oczy i wyobrażając sobie jej chłopaka leżącego obok niej. Wyobraża sobie jego usta na swoich. Jego dłonie na swoich. Jego ciało nad swoim.

Wyobraża sobie jego zimną dłoń zjeżdżającą po swojej szczupłej talii. Jego zimną dłoń rozpinającą guzik i rozporek jej spodni. Jego zimną dłoń w swoich majtkach i wchodzącą do pokoju Nine.

- Słuchaj będziemy się zbierać. - powiedziała otwierając szeroko drzwi. - Matko jedyna co ty robisz. Czy ty się dotykasz?

- Nie. Skądże. Nigdy w życiu. Już idę. - powiedziała brunetka zapinając rozporek w spodniach.

Obie wyszły z pomieszczenia zamykając za sobą drzwi. Schodami zeszły na parter, na którym znajdowała się Mia. Była już gotowa do wyjścia, czekała jedynie na pozostałe przyjaciółki. Zebrały się i wyszły z domu zamykając go na klucz.

- Teraz jedziemy zapłacić tą kaucję? - zapytała Mia.

- Nie, raczej nie. Pojedźmy może jutro. Dzisiaj chciałabym jeszcze odwiedzić mamę, dawno się z nią nie widziałam. - powiedziała Nina.

- Tak, ja też. - dołączyła do rozmowy Lisa.

- No dobra. To ja też do siebie pojadę. - powiedziała Mia.

- Ciekawe, czy już wiedzą o wyroku w sprawie ojców. - powiedziała Lisa.

- Pewnie tak. Ogólnie to czy tylko na was jakoś dużego wrażenia nie zrobiło to, że trafili do pudła? Jakby, bardziej się martwię i chłopaków niż o nich. - zapytała Nina.

- No właśnie na mnie też jakiegoś dużego wrażenia to nie zrobiło. - powiedziała Mia. - Fakt, byłam w szoku jak się dowiedziałam, że dostali  dożywocie, ale jakoś nie jest mi ich szkoda.

- W sumie należy im się za to co zrobili i jak ludzi oszukiwali. - powiedziała Lisa.

❤️❤️❤️

Lisa POV.

- Mamo tysiąc razy ci już mówiłam, że mój chłopak pracuje i jest bardzo zajęty. Nie mogę mu przecież kazać zwolnić się z pracy tylko dlatego, że ty chcesz się z nim spotkać. - powiedziałam do mojej upierdliwej mamy.

- Ja wiem kochanie, ale ty też dobrze wiesz o tym, że jestem ciekawa z kim moja jedyna córcia ma zamiar spędzić przyszłość. - powiedziała wypijając łyk kawy.

- Mamo, jeszcze nie wiem czy spędzę z nim przyszłość ze względu na to, że jesteśmy dopiero od miesiąca razem.

- Tak, wiem. No, ale ty wiesz, że ja go chce poznać i no.

I'm in love with the criminalWhere stories live. Discover now